Za każdym razem, kiedy spotykam o. Leona Knabita zachwycam się jego pogodą ducha i uśmiechem. Muszę przyznać, że jest to jednak moja pierwsza konfrontacja z jego twórczością. Na pierwszy rzut oka widać, że z książki bije entuzjazm i radość ojca. Na kilku stronach dzieli się swoimi spostrzeżeniami, radzi, a momentami nawet poucza.
„Kogo kochają kobiety” kierowana jest nie tylko do kobiet, ale również mężczyzn. Z zaskakującą otwartością zakonnik porusza kwestie spraw damsko-męskich. Nie boi się mówić o zakochaniu, randkach internetowych, seksie w Internecie, zauroczeniu, miłości, ślubie, czy zdradzie. Odpowiada na szereg wydawać, by się mogło kuriozalnych pytań dotyczących, na przykład tego, czy ładnym jest w życiu prościej? Czy małżeństwo może stać się nudne? Czy zawsze należy przyznać się do zdrady? Mnie najbardziej ujęły rozdziały poświęcone temu czego kobieta poszukuje w mężczyźnie i czego on szuka w niej. Autor w lekki sposób wymienia długą listę cech potencjalnego kandydata na męża. W odpowiedzi na pytanie dotyczące ewentualnej pretendentki na żonę, pisze „By była kobietą”. Te wypowiedzi pokazały złożoność natury męskiej i żeńskiej, podkreśliły ich niezwykłość, a do tego zostały napisane z niezwykłą lekkością.
Według mnie książka jest skierowana do mężczyzn i kobiet, młodych i troszkę starszych. Zawiera szereg ciekawych i trafnych przemyśleń. Może nie zgadzam się ze wszystkimi tezami o. Leona Knabita, jednak polecam jej przeczytanie. Spora dawna humoru sprawia, że czytanie staje się przyjemnością, Czytelnik ma szansę poszerzyć swoją wiedzę. To tylko od nas zależy, jak przyjmiemy odpowiedzi autora i czy wcielimy je w życie.[/cytat]