Dwa dni temu skończyłam czytać "Mechanicznego Anioła" autorstwa Cassandry Clare. Jest to pierwsza część serii książek "Diabelskie maszyny". Książka opowiada o Tessie Gray, która po śmierci swojej ciotki udaje się do Londynu, by odwiedzić swojego brata, Nathaniela. Po przybyciu Tessa nie zastaje swojego brata czekającego na nią. Zamiast niego pojawiają się dwie siostry, pani Dark oraz pani Black. Okazuję się jednak, że nie mają dobrych zamiarów wobec dziewczyny i od tego czasu szesnastolatka zostaje przez nie uwieziona. Po pewnym czasie dowiadujemy się, że dziewczyna ma pewne zdolności, które są potrzebne Mistrzowi. Mroczne siostry służą mu szkoląc Tessę w używaniu jej umiejętności.
Na ratunek pannie Gray przybywa William Herondale, czarnowłosy, niebieskooki Nocny Łowca, który nie dość, że uwalnia dziewczynę z rąk Mrocznych sióstr, to przewraca jej życie o sto osiemdziesiąt stopni. U jego boku Tessa poznaje podziemny świat i próbuje odszukać brata. Czy uda jej się to?
Cassandra Clare bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie tą serią, która jest prequelem dla cyklu "Dary Anioła". "Mechaniczny Anioł" wciągnął mnie już od pierwszej strony i zatrzymał w swoim świecie, aż do ostatniej.
Mam nadzieję na więcej niespodzianek, lecz trochę przestraszyło mnie dość widoczne podobieństwo między światem dziewiętnastowiecznego Londynu opisywanego w " Diabielskich maszynach", a nowoczesnym Nowym Jorkiem, który jest centrum akcji w "Darach Aniołach".
Muszę jednak przyznać, że historia Tessy Gray zaintrygowała mnie bardziej, no i oczywiście wiele nauczyła. W tej książce możemy znaleźć się w zupełnie innym świecie i myślę, że każdy kogo, choć trochę interesują książki fantastyczne powinien zajrzeć do tej powieści.
Źródło:
http://wakeupthisisnotafairytale.blogspot.com/