Biec albo umrzeć

Recenzja książki Biec albo umrzeć
Uwielbiam biografie sportowców, bo są nie tylko ciekawym zapisem życia, drogi od niczego do sukcesu, sławy, pieniędzy i medali, ale i niesamowitym źródłem inspiracji, lekturą, która zawsze pozostaje w człowieku na długo i czegoś uczy. W przypadku, gdy sportowiec uprawia wyjątkowo trudną, wymagającą niezwykłego wysiłku czy talentu dyscyplinę, książka staje się jeszcze większym natchnieniem. Tak jest w przypadku mężczyzny, którego zawód jest nie tylko godny podziwu, szokujący, ale i niesamowicie trudny.
Kilian Jornet to aktualny mistrz świata w skyrunningu, uznawanej za jedną z najtrudniejszych dyscyplin sportowych świata i nic w tym dziwnego. Jeśli do tej pory po krótkiej przebieżce ledwo łapaliście oddech, a codzienny jogging wydawał wam się być niezwykle wymagający, wyobraźcie sobie człowieka, który spędza dni, tygodnie, a czasem nawet miesiące na jednej trasie, cały czas biegnąc i to wcale nie po gładkiej, asfaltowej nawierzchni, lecz po najwyższych szczytach świata. Tym właśnie zajmuje się Jornet. Jego sukcesy to takie szczyty jak Mont-Blanc, Transpirenaica czy trudna wyprawa wokół jeziora Tahoe
Sportowiec nie traktuje jednak biegania jak pracy, lecz jak trasę do szczęścia, poczucia satysfakcji, wolności. Choć nie można zaprzeczyć, że taka dyscyplina wymaga niezwykłej kondycji, siły i woli walki, to jednak czytając jego biografie ma się wrażenie, jakby czuł się on lepiej podczas biegania, wstępowały w niego nowe siły. To zasługa tego, że jego praca jest jednocześnie jego pasją i to jest pierwsza ważna rzecz, jaką chciał nam przekazać Jornet. W książce wszystko rozpisane jest na dni, każdy dokładnie opisany i skomentowany. Autor dostarczył również wiele zdjęć z wypraw i przygotowań, które pomagają zobrazować sobie jego codzienność. Każdy wpis zadziwia i sprawia, że wzrasta szacunek i podziw dla sportowca. Niejednokrotnie walczył on z trudna pogodą, ludźmi czy niemocą ciała, jednak nigdy się nie poddał, a fragmenty opisujące metę są tak emocjonujące i pełne magii, że czytelnik ma wrażenie jakby przeżywał to z nim.
"Biec albo umrzeć" to lektura wyjątkowa, pokrzepiająca i motywująca do działania. Jest to nie tylko okazja do natchnienia i zainspirowania się, ale i możliwość przeżycia wielu emocjonujących momentów z mistrzem świata w trudnej dyscyplinie, autor ma talent do oddawania emocji i przekazywania ich czytelnikowi. Jest to wspaniała książka, którą na pewno warto przeczytać, bez względu na to czy jest się zapalonym sportowcem amatorem, czy kanapowcem:)
Dodatkową gratką jest konkurs organizowany przez wydawnictwo, w którym do wygrania są słuchawki JABRA i buty SALOMON. Ten profesjonalny sprzęt można wygrać kupując książkę i zachowując paragon, oraz odpowiadając na pytanie zawarte na stronie wydawnictwa.
0 0
Dodał:
Dodano: 03 I 2014 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 163
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 34 lat
Z nami od: 26 VIII 2013

Recenzowana książka

Biec albo umrzeć



Człowiek wyjątkowy. Heros. Niezwykła osoba. Kilian Jornet jest aktualnym mistrzem świata w skyrunningu, jednej z najtrudniejszych dyscyplin sportowych na świecie. Wszedł i zszedł z Kilimandżaro szybciej niż ktokolwiek inny. Wymazał wszystkie światowe rekordy w każdym z wyzwań, jakie sobie postawił: Ultra-Trail du Mont-Blanc, Transpirenaica, wyprawa dookoła jeziora Tahoe… Biec albo umrzeć to dzien...

Ocena czytelników: 5.75 (głosów: 2)