Bardzo lubię książki Daniela Silvy, a jeszcze bardziej lubię ich głównego bohatera, nieustraszonego Gabriela Allona. Kilka przeczytanych powieści Silvy sprawiło, że skradł moje serce
Allon to taki typ niegrzecznego chłopca, który ma za nic zakazy i nakazy, jest przy tym prawy i szczery. Gabriel Allon to konserwator zabytków, emerytowany agent wywiadu i znakomity zabójca, aktualnie na emeryturze. Mieszka w Rzymie i zajmuje się renowacją obrazu Carravagia w Watykanie.
Kiedy jednak na terenie Bazyliki dochodzi do tajemniczego zgonu kustoszki, to właśnie Allona wzywa jego przyjaciel, sekretarz Papieża, Luigi Donati. Oficjalnie kobieta popełniła samobójstwo, jednak nieoficjalnie nic na to nie wskazuje....wręcz przeciwnie. I to właśnie Allon ma wyjaśnić sprawę. Początkowo były szpieg niespecjalnie chce się angażować w sprawę i komplikować sobie życie, jednak adrenalina i ciekawość są silniejsze. Wspólnie z żoną, Chiarą, ruszają śladami zabójstwa. Na ich drodze pojawiją się kolejne trupy i kolejne niebezpieczeństwa. Kimże byłby Gabriel Allon, gdyby go one przerażały?!
Agent angażuje się w sprawę, a ślady prowadzą do nielegalnego handlu dziełami sztuki. Kustoszka odkryła bowiem znikające dzieła sztuki z zasobów Watykanu. Skutkiem tego była jej śmierć. Czy Allon skończy jak kustoszka, czy też uda mu się wyjaśnić sprawę i jak zwykle wyjść cało z opresji? Oto jest pytanie!
Styl i pomysłowość Silvy, jak zwykle, mnie uwiodły. Uwielbiam jego pióro, lekką dozę ironii i niesamowity klimat, jaki nadaje powieściom. "Upadły anioł" początkowo kojarzył mi się z książkami Dana Browna, ale okazał się zdecydowanie lepszy! Może nie jestem obiektywna, ale po książki Daniela Silvy sięgam na pewniaka, z zamkniętymi oczami, i jeszcze się nie zawiodłam.
Polecam wam ten doskonały thriller skąpany w klimacie Watykanu i handlarzy dzielami sztuki. Emocje gwarantowane!