Życie w nieludzkich warunkach,głód i nędza to jedne z wielu problemów z jakimi borykają się ludzie najbiedniejsi w Indiach-tzw."niedotykalni".Osoby te pozbawione są postawowych praw człowieka,a władze traktują je jak robactwo..Najstarszniejsze jest jednak życie "niedotykalnych" dzieci.Czesto zmuszane są one do prostytucji.Zdarza się nawet tak,że rodzice sprzedają i wykorzystują swoje dzieci.
Tymczasem wielu ludzi zarówno tych przybywających do Indii jak i tych zamieszkujących je,nie obchodzi los tych młodych osób.Swoją obojętnością skazują je na bolesne i krótkie życie.
W 2003r. na wakacje do Indii przyjeżdża młody hiszpański dziennikarz Jaume Sanllorente.Mężczyzna nie potrafi obojętnie przejść koło krzywdy ludzkiej.Kiedy trafia do bombajskiego sierocińca i poznaje wstrząsające historie jego podopiecznych ,postanawia pomóc "niedotykalnym"dzieciom.Rezygnuje ze swojego wcześniejszego życia i przeprowadza się do Bombaju.Wszystkie swoje oszczędności przeznacza na utworzenie organizacji"Uśmiechy Bombaju",która ratuje najmłodszych i najuboższych mieszkańców Indii.Początkowo Sallorente uważany jest za naiwnego szaleńca z utopijnymi marzeniami.Jednak mimo przeciwności losu meżczyzna z uporem i determinajcą dąży do realizacji swoich celów i udaje mu się je osiągnąć.
W "Uśmiechach Bombaju:Podróż do Indii zmieniła moje życie" Sanllorente przedstawia jak doszło do powstania jego organizacji.Opisuje swoje przeżycia i przemyślenia.Przybliża nam losy wielu "niedotykalnych".Pomimo tego,że książka ta pełna jest przygnębiających i szokujących faktów,niesie również nadzieję na to,że w dzisiejszym brutalnym świecie można jeszcze coś zmienić.
Gorąco namawiam do przeczytania tej cieniutkiej książeczki.Jej przeczytanie nie zabiera dużo czasu,a uświadamia o wielu istotnych rzeczach.
00
Dodał:Mokka Dodano:06 III 2011 (ponad 14 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 423
Reportaż fabularyzowany. Przed kilku laty autor, młody kataloński dziennikarz, pojechał na wakacje do Indii. To, co tam zobaczył, całkowicie zmieniło jego życie. Przejęty losem czterdzieściorga dzieci z Bombaju, które po zamknięciu sierocińca miały wrócić na ulicę, postanowił im pomóc. W ten sposób powstała wielka charytatywna organizacja Sonrisas de Bombay, działająca do dziś. Wzruszająca, pełna...