Do tej książki przyciągnęła mnie bajowa okładka, magiczna, zimowa. Często na nią zerkałam podczas lektury książki, która zajęła mi jedno popołudnie. Przeczytałam ją z wielką przyjemnością, dałam się uwieść zimowym, rosyjskim klimatom i legendzie o rodzie Wołkońskich i białych wilkach.
Główną bohaterką opowieści jest nastoletnia Sophie, której rodzice umarli, a ona została oddana pod opiekę Rebecci. Kobieta nie interesuje się dziewczynką, oddała ją do szkoły z internatem i jest zadowolona, że nie musi się nią zajmować. Sophie jest bardzo samotna, zawsze jednak może liczyć na dwie przyjaciółki, z którymi dzieli pokój. Jej wielkim marzeniem jest wyjazd do Petersburga, coś ją tam ciągnie, śni jej się po nocach. Jakież jest jej zdumienie i szczęście, kiedy okazuje się, że jej marzenie się spełni i wraz z przyjaciółkami pojedzie do Petersburga na szkolną wycieczkę. Tam odbiera je tajemnicza Galina Starowa i ruszają pociągiem, ku zdumieniu dziewcząt, na rosyjską wieś, a nie do Petersburga. Podczas przystanku, Galina wysiada i pozostawia dziewczynki same.
Kiedy konduktor wyrzuca je z pociągu w środku lasu, są przerażone. Znajdują w pobliżu chatkę, gdzie nocują. Stamtąd zabiera je Iwan i zabiera do siedziby księżniczki Wołkońskiej.
Kobieta jest niesamowita i robi wrażenie na dziewczynkach, zależy jej na Sophie. Chce, aby dziewczynka pomogła jej odnaleźć brylanty Wołkońskich. W pałacu czeka dziewczynki wiele niespodzianek i perypetii. Kto okaże się prawdziwą wilczą księżniczką, a kto tylko ją udaje?
Przeczytajcie – czeka was magiczna, zimowa opowieść!
Cathryn Constable porywa nas w fascynującą i niesamowitą podróż w zimowe, rosyjskie klimaty, daleko od cywilizacji, gdzie żyją białe wilki. Legenda o rodzie Wołkońskich jest pasjonująca, robi wielkie wrażenie na czytelniku i podsyca ciekawość. Całość przypomina mi stare rosyjskie baśnie, klimatyczne i magiczne. Oczami wyobraźni widzimy białe połacie ziemi, skrzący od śniegu las, zamarznięte jeziora i wielki zrujnowany zamek. Opowieść jest przepiękna, a przy tym bardzo spójna i lekka. Zaintrygowało mnie połączenie legendy, przeszłości Sophie i jej rodziców oraz teraźniejszości w jedną, arcyciekawą opowieść. Pani Constable operuje bardzo barwnym i obrazowym językiem, który przemawia do wyobraźni. Całą historię otacza aura tajemnicy i niedopowiedzenia, intryguje czytelnika i sprawia, że nie sposób jej odłożyć.
„Wilcza księżniczka” to niesamowita, baśniowa historia, świetna na leniwe zimowe popołudnia i wieczory
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/11/wilcza-k...