Kiedy wzięłam tę książkę do rąk nie wiedziałam, że zupełnie przepadnę. Pochłonęła mnie tak, że wyłączyłam się i trwałam tak przejęta losem Ani do zakończenia książki. Niesamowite! Trzeba przyznać, że pani Danuta Awolusi potrafi pisać! Znakomity debiut –miałam wrażenie jakbym siedziała obok Ani, która snuła swoją opowieść. Opowieść małej, gnębionej i spragnionej uczuć dziewczynki, która znalazła swój świat w książkach. Książki to jej życie i oderwanie od rzeczywistości, własny świat, bezpieczny i piękny. To dzięki książkom poznała wartościowych ludzi.
„Na wysokim niebie” to wzruszająca opowieść o samotności, odkrywaniu siebie, walce o akceptację, o przyjaźni i udręce. Niezwykła historia zwykłej dziewczynki, Ani, biednej i „cuchnącej”. Ania była dzieckiem, które od maleńkości dbało samo o siebie. Dom był biedny, a matka skupiała się na jej młodszych braciach, i to było dla niej wyczynem. Jedzenie, choć liche, zawsze w domu było. Ubrania pochodziły z lumpeksów, były zniszczone, brudne i niezbyt ładnie pachnące. Ani odpowiadało, że nikt nie goni jej do mycia. Nikt nie zwracał uwagi, że jest brudna i cuchnie – jej to zupełnie nie przeszkadzało. .. dopóki nie poszła do szkoły i nie zaczęło to zwracać uwagi innych. Była dziwadłem, obiektem kpin i zaczepek, popychania i bicia.
Spokój i ukojenie znajdowała w szkolnej bibliotece, gdzie znalazła bliską duszę w osobie pani Sabiny, dyrektorki. Kobieta podsuwała jej książki, częstowała herbatą i słuchała. Była jedyną życzliwą Ani osobą, potem dołączył dziadek pani Sabiny, który zaczął traktować Anię jak drugą wnuczkę. Ona zaczęła o siebie dbać, wstyd jej było przed eleganckim starszym panem. Dzięki książkom zdobywa kolejnego przyjaciela, Tobiasza, nowego sąsiada i kolegę z klasy. Chłopiec kocha książki, jest szczupły i delikatny, co wynika z jego przebytej choroby. W Ani wzbudza instynkt ochronny, stara się mu pomoc i dbać o niego. Podczas napastowania chłopca przez kolegów z klasy, Ania rzuca się na pomoc i bije napastników. Znajduje zrozumienie u ojca chłopca, a i sam Tobiasz staje za nią murem. Od tej chwili jej życie zmienia się diametralnie….
„Na wysokim niebie” to powieść pełna emocji, bardzo osobista i niełatwa, swoista spowiedź małej dziewczynki. Samotność, odrzucenie, brak miłości – wszystko to Ania rekompensuje sobie przenosząc się do literackiego świata. Świata, który stanowi barierę w stosunku do rzeczywistości. To jej sposób na życie i lek na całe zło. Książki stają się pomostem do przyjaźni, akceptacji.
Książka Danuty Awolusi wzrusza, ale i wstrząsa. Jest przepełniona emocjami i uczuciami, zmusza do refleksji i spojrzenia na świat innym okiem. Ania, pomimo swego trudnego życia, jest bardzo dojrzała i odważna. Książki ukształtowały jej postrzeganie świata, odróżnianie dobra od zła, stanowiły azyl i wychowywały.
Debiut literacki pani Danuty na długo pozostanie w mojej pamięci, jej książka pozostawiła trwałe piętno w moim umyśle i sercu. Jestem pod wielkim wrażeniem lekkości, z jaką opowiedziała tę niełatwą historię. Zryczałam się jak bóbr na finale. Opowieść jest bardzo prawdziwa, dlatego tak porusza. Wystarczy rozejrzeć się wokół, aby znaleźć podobne dzieci, samotne, zdane tylko na siebie, a przecież nie zawsze tak odważne jak nasza bohaterka.
Nie bądźmy obojętni! Tak jak nie była obojętna pani Sabina.
„Na wysokim niebie” to powieść, która chwyta za serce i wzbudza w czytelniku cały wachlarz emocji. Niesamowita książka!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/11/na-wysok...