„Niebezpieczna jej uroda” Tomasza Kuzy, to nowość na rynku wydawniczym nad którą piecze ma wydawnictwo Novae Res.
Krzysztof Kamiński samotnie wychowuje czternastoletnią córkę Kasię. Kasia przyjaźni się z Renatą, dziewczyną pochodzącą z patologicznej rodziny, w której na porządku dziennym jest alkohol i przemoc. Coraz częściej zaprasza Renatę do siebie, gdyż wie, że ta jest bita przez ojca, a u nich może znaleźć spokój i zrozumienie. Mężczyzna, jako samotny ojciec zbudował bardzo dobre relacje ze swoją córką, z którą może porozmawiać o wszystkich problemach, jakie targają nastolatkę, dlatego też Renatę również traktuje bardzo opiekuńczo i nie może sobie wyobrazić, jak można bić własne dziecko. Renata na swoje czternaście lat jest nad wyraz rozwinięta, ma bardziej kobiece kształty niż nie jedna dwudziestolatka, i nie ma mężczyzny czy młodego chłopaka, który nie zwróciłby na nią uwagi. Opiekuńczość Krzysztofa w pewnym momencie przeradza się w fascynację dziewczyną, gdyż ta zaczyna również nim się interesować i wysyłać sygnały potwierdzające to. Długo nie trzeba było czekać, aby doszło między nimi do pierwszego kontaktu. Ta fascynacja przerodziła się w namiętność. Oboje starali się wykraść kilka minut dziennie na spotkanie, które zawsze kończyło się seksem. Krzysztof początkowo broni się temu uczuciu, gdyż wie, że obcowanie płciowe z czternastolatką jest prawnie zakazane i uznawane za pedofilię. Mimo wszystko ta fascynacja przeradza się w prawdziwe uczucie z obojga stron.
Wiadomo, że taka sytuacja długo trwać nie mogła, i prędzej czy później ich związek wyjdzie na światło dzienne. Pech chciał, że w najmniej odpowiednim momencie trafia na nich policja.
Mężczyzna zostaje zatrzymany i osadzony w areszcie. Pomimo tego, że zeznania Krzysztofa jak i Renaty nie różniły się, a dziewczyna nie próbowała nawet go obciążać, to mężczyzna został skazany na 3 lata więzienia za pedofilię. Musi on zmierzyć się z pobytem w więzieniu, ze świadomością tego, że Renata zniknęła i nikt nie wie gdzie jest, jak również z tym, że jego jedyne dziecko zostało tylko z dziadkami. Istniała możliwość skrócenia wyroku, jednak pewne wydarzenie zaprzepaściło temu.
„Niebezpieczna jej uroda” okładką nie sugeruje zawartości. Okładka jest bardzo subtelna, wyważona, nawet opis na niej nie wskazuje na to, co nas tam spotka. To pierwsza książka, która tak bardzo mną wstrząsnęła. Akcja początkowo toczy się niespiesznie. Jednak nie trwa to długo i autor serwuje nam skok z wysokiego urwiska. Spotkania mężczyzny z małoletnią dziewczyną są tak sugestywne i momentami niesmaczne, a wyuzdane opisy sugerują bardziej ostry film erotyczny niż książkę obyczajową. Moje przerażenie nie mijało tym bardziej, że nie mogłam sobie wyobrazić, że jest to seks z dzieckiem. Trudno było mi postawić się po którejś ze stron. Krzysztof wbrew pozorom, jakby się mogło początkowo wydawać, nie wykorzystał dziewczyny, był świadom jej wieku, jednak uczucie, jakim obdarzył dziewczynę było bardzo mocne. W trakcie pobytu w więzieniu również wypytywał rodzinę czy są jakieś wiadomości o Renacie. Natomiast Renata z powodu braku akceptacji w rodzinie, braku miłości ze strony ojca, szukała tego ojca w innym mężczyźnie. Krzysztof imponował jej zachowaniem, wyglądem, tym jak dobry kontakt ma ze swoją córką. Renata nie myślała wtedy tylko o sobie, bała się również tego, że gdy ich związek wyjdzie na jaw utraci swoją najlepszą przyjaciółkę.
„Niebezpieczna jej uroda” to bardzo dobra, mocna książka, pełna wielu emocji tych pozytywnych jak również negatywnych, które pojawiają się na każdej stronie. Autor przedstawił nam historię bardzo realistycznie, która mogłaby się wydarzyć i pewnie nie raz się wydarzyła. Nieletnia dziewczyna, dorosły mężczyzna spotykają się pomimo tego, że wiedzą, że jest to zakazane. Początkowy raj zamienia się w piekło, gdy wszystko wychodzi na jaw. Oboje ponoszą tego konsekwencje.
Książka napisana jest prostym, przystępnym językiem i pomimo literówek, które zdarzały się, co jakiś czas- starałam się już na nie, nie zwracać zbytnio uwagi, czytało się ją bardzo szybko, gdyż fabuła wciąga niesamowicie.
Pomysł na tę historię wydaje się trafiony. Do tej pory nie spotkałam się z tak mocnym tytułem. Fabuła jest nieprzewidywalna, i to również jest na plus książce. Autor w bardzo umiejętny sposób ukazał uczucia i wahania, jakie targały bohaterem.
Zaserwował czytelnikom świetną historię, od której ciężko się oderwać. Książkę przesyconą wieloma emocjami.
Polecam na pewno się nie zawiedziecie.