Nudzimisie idą do szkoły

Recenzja książki Nudzimisie idą do szkoły
O Nudzimisiach już Wam pisałam dwa razy, ale ponieważ bardzo lubię te sympatyczne stworki, a w ofercie wydawnictwa Skrzat pojawiła się nowa część, to postanowiłam napisać raz jeszcze. Jeśli znalazł się wśród naszych czytelników ktoś, kto jeszcze nie sięgnął po tę serię, to może teraz da się skusić? Jestem pewna, że nie pożałuje

Tym razem Nudzimisie założyły własną szkołę. A czego się tam uczą? No oczywiście odnudzania dzieci. Ale żeby dobrze opanować tę umiejętność muszą doskonale poznać ich zachowania i zwyczaje. Przekazanie tych wiadomości małym Nudzimisiom to zadanie dla ich starszych kolegów, którzy od dawna odwiedzają nudzące się dzieci i doskonale wiedzą czego mogą się spodziewać. A taka nauka wcale nie jest łatwa. Bo jak wytłumaczyć grzecznemu małemu Nudzimisiowi dlaczego dzieci nie słuchają rodziców? Albo dlaczego stroją fochy lub krzyczą bez powodu? Hm... takie nauczanie nie należy zatem do najłatwiejszych...

Poza tym tak też się składa, że pierwsze kroki w szkole stawia również ich przyjaciel Szymek. Chłopiec bardzo się tym stresuje. Przeraża go nowe otoczenie, nowa Pani i nowi znajomi. Wszystko się zmienia, a Szymek nie jest pewien czy odnajdzie się w tej nowej sytuacji. Ale na szczęście chłopiec może liczyć na pomoc swoich małych znajomych. Nudzimisie są przecież gotowe, by nieść pomoc dzieciom zawsze i wszędzie. Jednak o tym co się działo w szkole Nudzimisiów oraz jakie wyzwania czekają na Szymka w nowej szkole - dowiecie się już sami

Oczywiście najchętniej powtórzyłabym Wam wszystkie ochy i achy z poprzednich recenzji. Bo tą częścią jestem równie zachwycona co tymi dwiema, które miałam okazję już poznać. Te książeczki są na prawdę pięknie wydane. Ilustracje cieszą oko, a treść sprawia, że z przyjemnością spędzamy czas na jej lekturze. Moja Alicja z niecierpliwością czekała na nowe przygody Nudzimisiów, bo te, które mamy w domu zna już doskonale. A gdy tylko książeczka do nas trafiła, nie było wieczoru bez towarzystwa tych sympatycznych stworków

Nudzimisie to urocze małe postacie, których po prostu nie można nie polubić. Oprócz tego, że są prześliczne z tymi czarnymi oczkami i wielkimi uszkami, to jeszcze ich miłe usposobienie sprawia, że natychmiast podbijają nasze serduszka. Nudzimisie są szczere, wyrozumiałe, koleżeńskie, oddane, zabawne... oj, mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać. A poza tym są one na prawdę bardzo mądre, a tę swoja wiedzę z przyjemnością przekazują naszym dzieciaczkom.

Dzięki tej książeczce moja córeczka nauczyła się wielu rzeczy. Na przykład tego, że warto słuchać starszych i należy okazywać im szacunek. Że inny nie oznacza gorszy i powinniśmy najpierw dobrze kogoś poznać, zanim wyrazimy o nim jakąś opinię. Lub tego, że obowiązki zawsze stoją na pierwszym miejscu przed zabawą. Więc jak sami widzicie lektura ta to nie tylko fajna zabawa. To także nauka bardzo wartościowych rzeczy, których znajomość z całą pewnością wyjdzie naszym brzdącom na dobre

Moja Alicja bardzo polubiła Nudzimisie. Ja zresztą także. Teraz czekamy na kolejną część z ich przygodami. A Was zachęcam do poznania tych kilku, które już są na rynku. Naprawdę warto:)


Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/11/nudz...
0 0
Dodał:
Dodano: 13 XI 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 151
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Nudzimisie idą do szkoły



Wszystko, co dobre, szybko się kończy... Wakacje minęły, a Szymek został pierwszoklasistą! Jak możecie się domyślać, przyjaciele z Nudzimisiowa nie zostawili chłopca samego w tak ważnym dla niego momencie. W tej części przygód sympatycznych stworków przeczytacie o tym, jak wygląda szkoła w krainie nudzimisiów, kogo Szymek spotkał w pierwszej klasie i jak poradził sobie z nowymi obowiązkami. Oczywi...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0