Kurczę, lubię wampiry w książkach! Na chwilę od nich odpoczęłam i znowu z przyjemnością przeczytałam kolejną powieść z wampirami w roli głównej. Była nią „Mroczna bohaterka. Kolacja z wampirem” Abigail Gibbs, do której przyciągnęła mnie piękna okładka. Powieść jest chwilami dramatyczna, szczególnie na początku, kiedy jesteśmy świadkami masakry, a chwilami bardzo zabawna. Niektórzy porównują tę powieść do „Zmierzchu”, ale ja tych podobieństw nie dostrzegam. Przeczytałam ją z dużą przyjemnością, podobały mi się utarczki słowne pomiędzy Violet i Kasparem, polubiłam główną bohaterkę i jej cięty język. Ale zacznijmy od początku.
Violet Lee jest osiemnastolatką, córką wysokopostawionego urzędnika. Mieszka z rodzicami, z którymi ma dobre stosunki, i uwielbia swoją, młodszą siostrę. Przypadkowo, czekając na spotkanie z przyjaciółką, staje się świadkiem masakry na Trafalgar Square i zostaje uprowadzona przez jej sprawców, którymi są wampiry. Przewodzi im charyzmatyczny Kaspar, który jest wampirzym księciem. Violet trafia do królewskiej siedziby rodu Varnów, gdzie jest przetrzymywana. Aby nie dopuścić do wojny z ludźmi, wampiry liczą na to, że dziewczyna stanie się jedną z nich.
Nie trafili jednak na ugodową i strachliwą dziewczynkę, ale na dziewczynę, która ma swoje zdanie i cięty język. Nie jest łatwo ją upilnować i wymusić na niej decyzję. Z czasem Violet przyzwyczaja się do życia w rezydencji i zaczyna ją łączyć bliska więź z, wydawałoby się znienawidzonym, Kasparem.
Jednak nawet tam nie jest bezpieczna. Spotka ją wiele nieoczekiwanych sytuacji, tych dobrych i tych złych. Czy uda jej się wrócić do domu? Jakie skutki przyniesie jej porwanie?
„Mroczna bohaterka” to świetnie napisana książka, klimatyczna, dynamiczna, ale również zabawna. Violet ma mocno zarysowana osobowość i nie jest laleczką do zabawy. Podobał mi się jej charakter i zacięcie, nawet w bardzo trudnych chwilach. Pomimo ataków płaczu, okazała się silną osobowością. Wampiry również zostały pokazane jako postacie z krwi i kości, żądne krwi, mordercze, a nie jako bladolice posągi. One żyją, szaleją, łakną krwi, ale mają również swoje uczucia. Autorka nie starała się ich łagodzić i upiększać – i to jest plus. Dość mam już uroczych, przystojnych i nigdy niegłodnych wampirówI
Tajemnicza Przepowiednia dodaje całości nutę tajemnicy i intryguje czytelnika. Akcja powieść płynie wartko, wątki często się zmieniają. Nawet nie zauważyłam, kiedy przeczytałam całą powieść, a do cienkich ona nie należy. Doskonale się bawiłam i Wam serdecznie ją polecam!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/10/mroczna-...