Wysyłacie lub wręczcie swoim bliskim kartki z życzeniami na Boże Narodzenie? A może są one wykonane własnie przez Waszą pociechę? Jeśli tak to pozycja wprost idealna dla Was! Jeśli nie to i tak serdecznie polecam Wam zapoznanie się z nią, bo może zmienicie zdanie co do obdarowywania bliskich kartkami
My nigdy specjalnie nie przywiązywaliśmy wagi do kartek z życzeniami, pocztówek itp. Odkąd Nikodem stał się na tyle duży, że może wykonywać samodzielnie różne laurki i karteczki zaczęliśmy coś takiego praktykować. I tak właśnie co roku najbliższa rodzinka otrzymuje życzenia w oprawie wykonanej przez Nikodema. Jednak w tym roku będzie nieco inaczej, a to za sprawą pozycji, która trafiła do nas niedawno i która ogromnie nam się spodobała
Jest to dosyć mała, wyglądająca niepozornie książeczka. Ale w środku kryją się prawdziwe cudeńka
Oprócz, krótkiego opowiadania o Ani i Krzysiu oraz ich przygotowaniach do świąt, znajdziemy tutaj również coś niezwykłego, a przynajmniej mało spotykanego. Są to bowiem kartki (sztuk 15), które musimy wyciąć, następnie nasze dziecko ma za zadanie dokończenie obrazków według własnego uznania. Na koniec wypisujemy życzenia, wpisujemy dane adresata, naklejamy znaczek i fruuu... Taka piękna, kolorowa, karteczka ze świątecznymi życzeniami leci do naszych najbliższych. Na dodatek dziecię nasze jest jej współtwórcą więc karteczka ta sprawi z pewnością jeszcze większą radość zarówno obdarowanemu jak i obdarowującemu
Jeżeli chodzi o wygląd tych kartek to powiem Wam, że mi ogromnie się one podobają. Grafika jest bardzo wesoła, kolorowa, ładna, wyrazista. Sporo elementów pozostaje bez koloru i tutaj do akcji wkracza nasze dziecko. Może ono dokończyć obrazek według własnego uznania, dzięki temu będzie on jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny. Kartki te nie są sztywne, ale nie są też zupełnie miękkie jak zwykłe strony w książkach. Są elastyczne, więc trzeba by było zgiąć je jedynie umyślnie, aby je zniszczyć. Na odwrocie każdej z tych karteczek znajduje się miejsce na życzenia. Czasami tekst jest już całkowicie wpisany, czasami tylko częściowo i musimy go dokończyć, a czasem całe życzenia możemy wpisać własnoręcznie od podstaw. Fajne jest również to, że odwroty kartek również są ozdobione w ładny, delikatny sposób. Dodaje to im uroku
Moim zdaniem jest to naprawdę ciekawy pomysł. Jest to takie połączenie prawdziwej kartki pocztowej z laurką. Tutaj znajdziemy już podstawy obrazka, dziecko musi po prostu dokończyć dzieło. Radość i duma z samodzielnego wykonania z pewnością bezcenne, a pamiątka dla bliskich naprawdę wspaniała
My z ogromną przyjemnością wypełnimy wszystkie te karteczki i obdarujemy nimi naszych najbliższych!
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/10/15-k...