Amy Winehouse to bardzo znana na całym świecie piosenkarka, która zmarła nie dawno w bardzo młodym wieku. Jej osoba była nie tylko bardzo kontrowersyjna, ale i inspirująca dla wielu osób. Wokalistka znana była ze swojego oryginalnego i niespotykanego głosu. Właściwie trudno było go nazwać, miała charakterystyczne brzmienie i chrypkę i chyba właśnie to sprawiło, że w dobie muzyki, gdzie właściwie wszyscy brzmią tak samo śpiewając pop, najbardziej popularny gatunek, ona zdecydowała się na nieco bardziej melancholijne brzmienia, śpiewała mieszankę reggae, R&B, soul i jazzu. Choć jej kariera opierała się oczywiście głównie na jej talencie, nie można było nie zauważyć, że budowały ja także skandale. Amy znana była ze swoich uzależnień, chorób i romansów z ekscentrycznymi i problematycznymi partnerami. To jednak nie zabrało jej fanów, a wręcz przeciwnie. Była to jedna z niewielu wokalistek, która mimo zmagań z problemami w życiu osobistym, wciąż zyskiwała nowych fanów, a ci starzy nigdy jej nie opuścili. To ikona muzyki, której prędko się nie zapomni, bo idealnie uzupełniała lukę w branży muzycznej, która obecnie pozostaje wyłącznie jej domeną i nie zapowiada się na to, aby szybko pojawił się ktoś jej pokroju.
Biografia "Amy, moja córka" jest szczególna z wielu względów. To nie tylko obraz ikonicznej piosenkarki, ale i córki, bo ta książkę napisał ojciec Amy. To sprawia, że nie tylko należy spodziewać się naprawdę prawdziwych informacji, ale i wielu emocjonalnych fragmentów, spostrzeżeń i myśli członka jej rodziny. Nie jest to typowa pisana w formie reportażu książka, lecz prywatna relacja ojca znanej gwiazdy. To, że jest to postać nie dawno zmarła, a my czytamy o niej z punktu widzenia jej rodzica, tylko dodaje dramatyzmu tej biografii, trudno uniknąć natłoku emocji.
Jednak dla mnie ta lektura była także przyjemna. Muzyka Winehouse nie jest mi obca i bardzo lubię zarówno teksty jak i muzykę tej wokalistki, dlatego chętnie poczytałam trochę informacji o niej. Nie była to może lekka i zabawna lektura, ale też nie mogę określić ją jako trudną czy ciężką. To po prostu różnorodny zlepek jej życia, uformowany w bardzo ciekawą i wartą przeczytania książkę, idealną dla fanów ale i nie tylko. Dodatkowo można w niej znaleźć niespodziankę, w formie wkładki ze zdjęciami. Są to fotografie nie tylko z dorosłego, sławnego już życia wokalistki, ale i dużo jej pamiątkowych, rodzinnych zdjęć np. z rodzicami. Wkładka umieszczona jest w środku książki, co sprawiło, że będąc w połowie przerywa się na chwilę czytanie i ogląda zdjęcia, a to jeszcze bardziej stwarza wrażenie wejścia do prywatnego świata" Amy. Nie każdy jest fanem muzyki i osoby samej wokalistki, ale myślę, że każdy lubi znać ciekawostki i historie o sławnych gwiazdach, zwłaszcza jeśli jest to sława tak ogromna jak Winehouse. Ja osobiście polecam ją każdemu.