Valency ma trudne życie. Właśnie skończyła dwadzieścia dziewięć lat, a nadal nie ma męża. Skazana na staropanieństwo musi tolerować swoją rodzinę i ich niemiłe docinki. Uciekając od rzeczywistości chowa się z Błękitnym Zamku, który stworzyła ze swoich fantazji. Pewnego dnia niezawodny sposób ucieczki przestaje działać. Valency dowiaduje się, że umiera. Pozostał jej już tylko jeden rok życia i dziewczyna w końcu się buntuje. Ma dość takiego życia i zaczyna walczyć o usamodzielnienie. Zwykle uległa dziewczyna zaczyna okrywać swój charakter, zwalcza nieśmiałość i zaczyna żyć pełnią życia. Czy uda jej się przeżyć niesamowitą przygodę rodem z powieści jej ulubionego autora?
Lucy Montgomery jest autorką wielu książek sławnych na całym świecie. Pisarka znana przede wszystkim z serii "Ania z Zielonego Wzgórza" napisała także wiele innych mniej rozpowszechnionych tekstów. Jednym z nich jest właśnie "Błękitny Zamek". Na pozór zwyczajna i objętościowo mała książka jest historią niezwykłą i wzruszającą.
Początek jest stosunkowo ciężki. Akcja rozwija się powoli i nabiera tempa dopiero w połowie powieści. Czytając książkę spotykamy się z światem, który istniał jeszcze nie tak dawno, bo zaledwie siedemdziesiąt lat temu. Kobiety musiały być posłuszne rodzinie, a jeżeli chciały mieć własne życie i choć cień swobody, jedynym wyjściem było znaleźć sobie męża.
Główna bohaterka jest osobą nietuzinkową. Nadal marzy, że znajdzie mężczyznę w którym się zakocha i przeżyje niewiarygodną przygodę. Mamy okazję obserwować te zmiany, które zachodzą w głównej bohaterce, jak przeistacza się ze strachliwej dziewczyny i staje się dojrzałą kobietą, która bierze swoje życie we własne ręce.
"Błękitny Zamek" to historia o miłości, nadziei, marzeniach i niespodziankach od losu. Pewnego dnia możemy dowiedzieć się czegoś strasznego co zbudzi nasz świat, a jeszcze innego spotkać wymarzonego księcia z bajki i nasze życie zmieni się na lepsze.
Książka ma swoje wady i zalety. Ta mniejsza część przez którą trzeba przebrnąć wprowadza nas w świat Valence, który jest szary i pozbawiony radości. I właśnie to szczęście dziewczyna musi odnaleźć. A potem historia bardziej rozkwita i wzrusza stając się ciekawą i wciągającą lekturą. Niesamowite w nie jest to, że dla niektórych może być ona lekcją życia. I właśnie dla tego warta jest przeczytania.
http://ksiazki-patiopei.blogspot.com/2013/09/bekitny-zamek-w...
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont