Niezwykle Porywająca Historia

Recenzja książki Alchemia miłości
Jesteśmy w czasach, kiedy w Anglii panowała królowa Elżbieta I, a pokój był niestały i ciągle obawiano się powrotu katolicyzmu na angielskie ziemie. W 1582 roku Will Lacey został głową swojego rodu i hrabią Dorset. Ojciec pozostawił mu w spadku same długi, przez co chłopak musi szukać posażnej panny, aby uratować to co mu zostało. Już na samym początku serce zaczyna bić mu szybciej,. gdy tylko widzi Ellie. Dziewczyna jest piękną i uczoną dziewczyna, jednak nie posiada żadnego posagu. Młody hrabia zaczyna balansować na krawędzi i staje przed odwiecznym wyborem: miłość, czy pieniądze.

Już na samym wstępie mogę powiedzieć, że wątek miłosny jest dosyć przewidywalny. To jednak nie jest powodem dla którego powinno się zrezygnować z przeczytania powieści. Nie. Wątek miłosny, mimo że jest ważnym elementem lektury, nie jest jedynym. Autorka pisze o wielu innych rzeczach, które już na początku są ciekawie opisane, a z czasem zostają coraz bardziej rozwinięte.

Jak można domyślić się po tytule, pisarka wyciąga na światło dzienne dzieje alchemików. Przemiana ołowiu w złoto była w tamtych czasach marzeniem wielu dostojnych mężów. Autorka pokazała do czego może doprowadzić pogoń za czymś nierealnym i jak dużo ludzi wierzyło w alchemię, która większość ze swoich wyznawców doprowadzała nad przepaść i niszczyła.

Książkę czytało mi się lekko i z przyjemnością. Na początku troszkę bałam się, że powieść okaże się przeciętna i przewidywalna, ale już po pierwszych przeczytanych stronach zostałam przyjemnie zaskoczona ciekawą lekturą i wartką akcją. Wątek miłosny mimo, że był według mnie dosyć przewidywalny, nie przeszkadzało mi to, że wiedziałam, jak się zakończy. Wręcz przeciwnie, każde słowo spijałam wprost z kartek i ciągle nie mogłam się doczekać, kiedy poznam finał historii i będę mogła się cieszyć wraz z bohaterami, takim obrotem wypadków.

O "Alchemii Miłości" można powiedzieć wiele. Ma całą gamę różnych wątków składających się w historię i długo zajęłoby opowiadanie o każdym z nich. Moim zdaniem książka może mieć naprawdę wiele odbiorców. Zarówno fanów fantasy, którzy mimo, że w powieści nie pojawia się żaden element fantastyki, mogliby zostać zainteresowani samym wątkiem związanym z alchemią. Najbardziej jednak książka powinna spodobać się osobom lubiącym romanse historyczne. jak i zwykłym nastolatkom, które chciałyby przeżyć prawdziwą miłość, czy po prostu dobrze bawić się przy lekturze. "Alchemia Miłości" to niewątpliwie lektura warta polecenia.


http://ksiazki-patiopei.blogspot.com/2013/09/eve-edwards-alc...

Za poznanie Willa, Ellie, Jane, Cecila, całego rodu Lacey i reszty niezwykłych postaci, które pojawiają się w książce "Alchemia Miłości", serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont
0 0
Dodał:
Dodano: 23 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 222
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 27 lat
Z nami od: 03 VIII 2012

Recenzowana książka

Alchemia miłości



Kiedy w 1582 roku młody Will Lacey został hrabią Dorset, czekało go trudne zadanie. Zmarły ojciec zostawił majątek w ruinie i Lacey musiał jak najszybciej ożenić się z posażną panną, aby uratować swój ród. Na dworze Elżbiety I pełno było takich dam, lecz serce Willa biło mocniej tylko dla Ellie – ślicznej, uczonej dziewczyny, która nie posiadała nic poza bezwartościowym hiszpańskim tytułem. Gdy ro...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 7)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0