Spodobała mi się przyciągająca wzrok, wesoła okładka tej książki. Wnętrze również jest niezłe – uciekająca panna młoda, nastoletnia córka poznana znienacka, raper w koszuli z Latającymi kaczkami, ojciec-nieojciec, który jednak okazał się ojcem, to tylko niektóre atrakcje, które znajdziecie w tej powieści. Całość jest barwna i wesoła, ciągle coś się dzieje – jak w życiu, a nuda na pewno Wam nie grozi. Jeśli macie ochotę na lekką i relaksującą powieść – „Spacer w parku” będzie idealny!
Lara Carson, po wielu latach powraca do rodzinnego miasteczka na pogrzeb ojca. Przyjeżdża bardziej z obowiązku niż z przypływu uczuć. Kiedy miała 16 lat została przez niego wyrzucona na ulicę, dosłownie. Dom znalazła u ciotki Nettie, która przygarnęła ciężarną nastolatkę. Lara zerwała stosunki ze wszystkimi z rodzinnego miasteczka, łącznie z przyjaciółką i swoim chłopakiem. Po pogrzebie niespodziewanie spotyka jednak Evie i zostaje zaproszona na jej ślub.
Uroczystość kończy się niepowodzeniem, a panna młoda odwołuje ślub. Lara zabiera ją do swojego domu, który odziedziczyła po śmierci ojca. Tam Evie poznaje Gigi, córkę Lary, znajduje wsparcie i kąt do zamieszkania. Na ślubie pojawił się również dawny chłopak Lary. Odwiedza ją i jest zszokowany informacją o nastoletniej córce. Oboje, córka i tata, nie mogą się sobą nacieszyć i nagadać.
Przeprowadzka do Bath odmienia ich życie i wywraca je do góry nogami.
Miłość nie jest tak prosta jak spacer w parku
Jill Mansell stworzyła ciepłą i wzruszającą opowieść o miłości, przyjaźni i trudnych powrotach. Powieść napisana jest lekko i dowcipnie, zaskakuje chwilami dziwnymi sytuacjami i niezwykłymi kreacjami bohaterów, często przedstawianych na zasadzie przeciwieństw. Wystarczy spojrzeć na poukładanego Harry’ego, który zostaje wciągnięty w znajomość z powszechnie znanym raperem, prowadzącym zgoła odmienny tryb życia. Lara opiera się swojej dawnej miłości, ale chłopak pozostaje uparty. Mają przecież córkę, która dodatkowo ich spaja. Evie waha się nad powrotem do Joella, w końcu jednak sama przekonuje się o sile jego charakteru. Małe miasteczko, a tak wiele się dzieje.
Akcja goni akcję, a uśmiech nie schodzi z twarzy czytelnika.
„Spacer w parku” to gwarancja odprężającej i relaksującej lektury. Lekka i przyjemna – czasem właśnie takiej książki nam trzeba! Serdecznie polecam!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/09/spacer-w...