Dziś chciałabym Wam przedstawić kogoś bardzo wyjątkowego. Oto Lamelia Szczęśliwa. Kobieta, która uwielbia robić głupie miny, cieszy się, gdy uda jej się przebiec ogród z jajkiem na łyżce, marzy o podróży na księżyc i nie znosi podlewać kwiatów w czasie deszczu
Jednym słowem jest to bardzo sympatyczna i nieco zwariowana starsza Pani, która od 6 lat jest już na emeryturze.
Pewnego razu do naszej bohaterki przychodzi dwoje dzieci. Mała Gabrysia, która "dwa motylki ma we włosach, jednego na nosie i kilka w brzuchu" oraz Kajtek, który "ma pstro w głowie i marzy o niebieskich migdałach". Maluchy proszą Panią Lamelie, by porozmawiała z nimi o sprawach ważnych. Jest to warunek postawiony przez ich mamy, by dzieciaki otrzymały na Wielkanoc tuzin kurczątek. Nasza sympatyczna staruszka z niewielkim ociąganiem zgadza się, dzięki czemu na kolejnych stronach możemy przeczytać 20 ciekawych opowiadań na ważne tematy.
Bohaterami tychże historyjek są przeróżne postacie. Ale każde z tych opowiadań jest na zupełnie inny temat i z każdej płynie bardzo wyrazisty morał. Jest więc tekst o szczęściu, o cierpliwości, o samodzielności, o papugowaniu, o kłamstwie, o uśmiechu, o marzeniach, o szacunku, o kradzieży, o tolerancji i wiele więcej. Zatem ich tematyka jest bardzo różnorodna i jak sami widzicie dotyczy zagadnień bardzo istotnych dla małego człowieka. Lamelia na przykładach wydarzeń oraz zachowań poszczególnych bohaterów swoich opowiadań uczy dzieci co jest dobre a co złe, jak należy postępować, a jakie zachowania są niewłaściwe. I wierzcie mi, że przestróg oraz wskazówek zawartych w historyjkach Lamelii nie sposób nie dostrzec.
Oprócz tego na końcu każdej z nich nasz mały czytelnik znajdzie pewien powiedziałabym "bonus". Czasem jest to instrukcja jak coś samodzielnie stworzyć, innym razem jest nim zestaw cytatów na dany temat, jakiś zwariowany test itp. Czyli po prostu małe urozmaicenie w lekturze
Opowiadania zawarte w książce są dość krótkie. Przeczytanie jednego zajmuje dosłownie chwilkę więc zarówno mały brzdąc jak i starszak nie znudzi się podczas słuchania tej książeczki. My przed snem czytamy kilka takich opowiadań zanim Alicja zaśnie. Ale dla maluszka spokojnie wystarczy jedno. Poza tym historyjki te są nie tylko bardzo mądre i wartościowe, ale także na prawdę ciekawe. Dziecko wsłuchując się w opowiadanie Lamelii nawet nie zauważa, że w ten sposób autorka chce wpoić mu pewne zasady. Wręcz przeciwnie. Dziecko wsłuchując się w ciekawą treść każdego z nich po prostu świetnie się bawi i nic poza tym
Jak widzicie opowiadaniom towarzyszą także bardzo wesołe i kolorowe ilustracje. To dodatkowa zaleta tej lektury. Śmieszne i czasem nieco zwariowane ilustracje przyciągają uwagę małego czytelnika bądź słuchacza. Ja osobiście bardzo lubię takie zwariowane i wesołe książeczki. Bo choć nie szata graficzna lecz treść jest najważniejsza w książce to i tak takie kolorowe lektury czyta się znacznie szybciej i przyjemniej
Myślę, że nie muszę Wam już więcej zachwalać tej książeczki. Sami widzicie, że warto się nią zainteresować. Moja Alicja bardzo polubiła Lamelię i z przyjemnością poznamy kolejne książeczki z jej udziałem. Wam także serdecznie je polecamy. Jestem pewna, że nie będziecie żałować
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/09/ksie...