Kogutek Ziutek nad morzem

Pamiętacie może jak kiedyś wspominałam Wam o Kogutku Ziutku? Jest to seria ładnych i ciekawych opowiadań o małym, sympatycznym kogutku oraz jego przyjaciołach. Ten mały żółty ptaszek przeżył już naprawdę bardzo wiele fascynujących przygód o, których możemy przeczytać w innych częściach z tej serii. My z Nikodemem mieliśmy jak dotąd okazję pozna tylko jedną, a z tą to właściwie dwie z nich.

Tym razem wszystkie dzieciaki w Komyszach były chore więc biała mewa zaproponowała im, aby zmieniły klimat i wybrały się nad morze. Wszystkie zwierzątka były zachwycone, na miejscu nie mogły nadziwić się jakie morze jest wielkie i piękne. Od razu pobiegły na plażę, jedne budowały zamek z piasku, inne bawiły się w wodzie, jeszcze inne grały w piłkę... A wieczorem okazało się, że myszki zgubiły komórkę więc następnego dnia rano całą grupą wybrali się znów na plażę w poszukiwaniu zguby. Później wyruszyły w przejażdżkę rowerami do rezerwatu, tam spotkały rodzinę dzików. Popłynęli również w regatach, odwiedzili latarnię morską, pokarmiły mewy i już niestety nastał czas powrotu do domu. Wszyscy żałowali, że doba jest tak krótka, ale niestety na wakacjach zawsze tak bywa, prawda?

Jak widzicie kogutek i jego przyjaciele przeżyli kolejną wspaniałą przygodę. Odwiedzili nasze piękne polskie morze, porobili tyle wspaniałych rzeczy. Aż im zazdroszczę, bo w tym roku nie byliśmy nad morzem ani razu... Szkoda... No, ale wakacje jeszcze będą, co prawda już nie w tym roku, ale w przyszłych latach z pewnością uda nam się jeszcze zawitać nad morze

Książeczka ta jest bardzo fajna, a co najważniejsze tekst jest rymowany! Bardzo lubię czytać rymowane opowiadania, moim zdaniem mają taką fajną moc usypiania, więc ta książka idealnie sprawdza się u nas do czytania przed snem. Jeśli chodzi o jej wygląd to format ma ona nieco nietypowy ponieważ jest ona podłużna tyle, że w poziomie. Okładka jest miękka, strony śliskie, czcionka duża i czytelna, tekstu jest mało, natomiast ilustracje są duże, bardzo kolorowe i ładne. Książeczkę tą polecam zarówno dla tych małych jak i dla tych nieco większych dzieciaczków, które z pewnością z przyjemnością poczytają ją sobie samodzielnie



Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/09/kogu...