A oto kolejna już propozycja w sam raz do biblioteczki maluszka. Polecałam Wam ich już całkiem sporo, ale takiej lektury chyba jeszcze nie miałam okazji. Zresztą jest to chyba nowość na rynku, bo książeczki wydające dźwięki już spotykałam, ale takie, które oprócz tego mają również światełka? Hm... jeszcze nie
Na półeczkę Natalki trafiły dwie takie pozycje. Są to książeczki sztywnostronnicowe o niewielkich gabarytach. Każda z nich zawiera zaledwie 8 stron i naprawdę niewiele tekstu, W tym przypadku nie tylko zdradzę Wam treść każdej z nich, ale nawet całą przytoczę. Bowiem lektury te to nic innego jak bardzo krótki wierszyk, który możemy cytować maluszkowi wiele razy. Rymowanki te bardzo łatwo wpadają w ucho i jestem pewna, że każdemu szkrabowi szybko utkwią w pamięci.
Pierwsza z nich to takie mini opowiadanie o małej gwiazdeczce:
"Świeć na niebie, mała gwiazdko!
Obudź księżyc, gdyby zasnął...
Może kiedyś Cię odwiedzę?
I opowiem o tym wszystkim
ukochanym moim bliskim..."
Podczas lektury tej książeczki przez cały czas dwie śliczne kolorowe sówki. Grafika każdej ze stron utrzymana jest w ciepłych i delikatnych barwach, a wesołe postacie z pewnością przyciągną uwagę maluszka. Nam bardzo się podoba
Ale nie będę ukrywać, że druga z tych książeczek to nasz mały faworyt. Nie ze względu na jej wygląd. Bowiem lektura ta jest bardzo podobna do tej poprzedniej. Jest tu ta sama stonowana kolorystyka oraz ciekawe uśmiechnięte postacie. Wierszyk także nie należy do długich:
"Kręcą się maluszki...
Zbierają kwiatuszki.
A psik... więc!
Wszyscy bęc!"
Jednak w tym przypadku uważam, że lepiej dobrana jest melodia ukryta pod przyciskami. No właśnie, zapomniałam wcześniej wspomnieć o największej atrakcji tej serii czyli światełkach i dźwięku. W pierwszej części, o której pisałam wyżej pod pierwszym guziczkiem kryje się melodia, którą często słyszymy przy różnych multimedialnych zabawkach dla dzieci. Kolejny kryje dźwięk przypominający spadającą gwiazdkę. Trzeci to pohukiwania sowy, a czwarty to zwykła krótka melodyjka. W przypadku drugiej książeczki melodia ukryta pod guziczkiem świetnie współgra z zawartym w niej tekstem, dzięki czemu możemy go nie tylko czytać maluszkowi, ale również nucić. Kolejne dwa przyciski to odgłos kichania zwierzaczków, a ostatni to radosny śmiech. Nawet moja sześciolatka znacznie lepiej bawi się przy tej pozycji. Spodobała jej się.
Jeszcze tylko nie wspomniałam o światełkach. Kiedy są one widoczne i gdzie? A więc podczas czytania, gdy wciskamy poszczególne guziczki zaczynają świecić na kolorowo otoczki tych właśnie przycisków. Czasem krótko i tylko jednego z nich. Innym razem migają nam światełka wszystkich guziczków w rytm słyszanej aktualnie melodii. Różnie. Ale trzeba przyznać, że wygląda to dość ciekawie i z pewnością stanowi spore urozmaicenie dla małego dziecka.
Jak widzicie wyżej wymienione książeczki są naprawdę fajne. Według ikonek na okładce każdej z nich dowiemy się, że lektury te pozytywnie wpływają na rozwój maluchów już od pierwszego roku życia. Rozwijają zdolności językowe oraz koordynację ręka - oko. A ja ze swej strony dodam jedynie, że to ciekawa pozycja na półeczce maluszka i warto się nią zainteresować. Polecam.
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/09/swie...