Marie Lu przenosi nas do Republiki, do przerażającego świata przyszłości, tajemniczego i ekscytującego. Republika rządzą ściśle określone zasady, a wszelkie odstępstwa są karane. Jak często się zdarza w takich przypadkach powstają grupy wyrzutków, którzy nie chcą się podporządkować.
Jednak Republika tez ma swój sekret, który skrywa bardzo starannie. Jego ujawnienie zmieniłoby wszystko. Dla June, wychowanej w myśl zasad Republiki, jego odkrycie jest ciosem i niejako skreśla wszystko, w co dotychczas wierzyła. Jej życie już nigdy nie będzie takie samo.
Sylwetki bohaterów, i nie myślę tutaj tylko o June i Dayu, są mocno nakreślone i stanowią niewątpliwy atut tego cyklu. Dwa przeciwstawne charaktery i dwa światy, które w efekcie zbliży odkryta tajemnica. Rebelianci kontra Republika. Celowo nie zdradzam, o co chodzi, aby nie spolerować i dać wam szansę zapoznać się z tą historią osobiście. W drugim tomie wiele spraw zostaje wyjaśnionych i wiele pytań znajduje odpowiedź. Aż jestem ciekawa czym Autorka może nas zaskoczyć i zadziwić w trzecim tomie.
Akcja biegnie wartko i wciąga czytelnika. Całość jest intrygująca i świetnie napisana. Emocje emanują z każdej przeczytanej kartki, aż trudno było mi się oderwać od tej fascynującej powieści.
Jedynym minusem, jaki mogłabym znaleźć w cyklu Legenda są mało interesujące i nieprzyciągające wzroku okładki. Gdybym wcześniej nie przeczytała tylu pozytywnych opinii, pewnie nie zwróciłabym na nie zupełnie uwagi – i byłby to wielki błąd! Nie popełnijcie go i Wy – Legenda to doskonale napisana trylogia, warta przeczytania, żeby nie rzec obowiązkowa dla fanów tego gatunku!
Czytałam ten cykl z wypiekami na twarzy i zapartym tchem – czego i Wam życzę
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/08/legenda-...