Do szpiku kości

Recenzja książki Do szpiku kości
„Dlaczego dostałem raka
- Bo jestem złym człowiekiem.
- Bo nie ma we mnie pokory.
- Bo proces uzdrawiania, to proces przebaczania, a ja nie potrafię przebaczać. Pamiętliwy ze mnie skurwysyn.
- Bo ciągle narzekam. A ludzie żyją bez rąk, bez nóg i nie narzekają. I żyją. A mnie jeszcze nic strasznego w życiu nie spotkało.
I nie doceniam tego. I żyję przeszłością, a inni mają gorzej.
A inni mają gorzej.
Dlatego. „

Macie czasem tak, że przeczytacie krótki cytat z książki i już po tych kilku słowach wiecie, że to właśnie to?! To jest ta książka, która Was zachwyci i nie macie co do tego żadnych wątpliwości. Tak właśnie miałam z „Do szpiku kości”. Jej recenzję przeczytałam na jednym z blogów, a recenzja ta była poprzedzona kilkoma cytatami. Zarówno te fragmenty jak i sama recenzja zachęciły mnie do tego stopnia, że poczułam potrzebę posiadania tej książki już, teraz, w tej chwili.

Kiedy wreszcie trafiła w moje ręce, nie potrafiłam się od niej oderwać. Przeglądałam, czytałam fragmenty i mój zachwyt był coraz większy. Jednocześnie wiedziałam, że nie jest to książka, którą można sobie czytać jadąc tramwajem do pracy. Do niej trzeba przysiąść, skupić się i chłonąć. A kiedy już się przysiądzie, nie jest się w stanie oderwać do ostatniej strony. I kiedy dotrze się do ostatniej strony, zaczyna się czytać od początku. Nie, ja nie żartuję. Po przeczytaniu ostatniej strony nie potrafiłam się pogodzić z tym, że to już i zaczęłam czytać od nowa. Odkąd mam tą książkę w domu, niektóre fragmenty przeczytałam już tyle razy, że znam je na pamięć. Nie wiem dlaczego ta książka tak działa na czytelnika, przecież czytanie o raku nie powinno dawać przyjemności. A jednak, Krzysztof Jaworski opisał chorobę w taki sposób, że ciągle chce się więcej. „Do szpiku kości” to zbiór krótkich notatek i dialogów, przepełnionych sarkazmem i bardzo dosadnie opowiadających o chorobie. Ale nie tylko o tym. Przez pryzmat choroby autor pokazuje nam jak widzi świat. I ta wizja jest tak do bólu prawdziwa, że nie sposób się z nią nie zgodzić. Życie, choroba, śmierć, to wszystko opisane jest tak dosłownie, że wręcz namacalnie.

„Dlaczego podróż w czasie”
Kiedyś napisałem w jednym z wierszy, że "chciałbym być chory na raka albo inne nieuleczalne świństwo". Wnioski: marzenia się spełniają. Chciałbym móc wrócić do tej chwili, ujrzeć siebie wtedy, dwudziestodwuletniego skurwiela, spojrzeć w ten nadęty, pierdolony ryj i powiedzieć: - Na drugi raz, zastanów się, zanim coś napiszesz, chuju tępy. Tyczy się to również i tej książki. Przegiąłeś i teraz dopiero będziesz miał przejebane.

Książkę skończyłam czytać już kilka dni temu, ale ciągle nie odstawiłam jej na półkę. Leży na biurku i codziennie po nią sięgam, przeglądam, czytam po raz setny niektóre fragmenty. Mam wrażenie, że jeszcze trochę tak sobie poleży. Bo ciężko trafić na autora, który z taką rozbrajającą szczerością opowie o swoim życiu. I to o tym, co w tym życiu najgorsze. Ciężko mi napisać coś mądrego o tej książce. Tak to już bywa, im bardziej nas coś zachwyci, tym ciężej ten zachwyt ubrać w słowa. Mam jednak nadzieję, że chociaż kilka osób poczuje się zachęconych do lektury i po przeczytaniu będzie pod tak wielkim wrażeniem, jak ja teraz.

Nie bez powodu też umieszczam tutaj te kilka cytatów. Mnie po części to właśnie one zachęciły, więc może i Was zachęcą.

„Dlaczego jedynie żarliwa modlitwa
Boże niekończących się korytarzy. Módl się za nami. Boże wkurwionych na cały świat. Módl się za nami. Boże niemych i ślepych bądź też nadwzrocznych i nadmiernie gadatliwych. Módl się za nami. Boże wkurwiających pozostałych w kolejce nieustannymi, bezsensownymi pytaniami w stylu dlaczego pani doktor dzisiaj
nie przyjmuje, a jeśli przyjmuje, to gdzie, ale jak przyjmuje, skoro nie przyjmuje, nie przyjmuje, to kiedy będzie przyjmować, i gdzie iść z nogą, ale jaką nogą, kiedy nie ma gdzie iść, bo nie przyjmuje, czyli, że nie przyjmuje, tak, nie przyjmuje, a co ja powiedziałam, no to czy nie można się zapisać na następny termin, nie, nie można się zapisać na następny termin, a dlaczego nie można się zapisać na następny termin, bo nie przyjmuje, nie, bo jeszcze nie ma kalendarzy na nowy rok, czyli, że dzisiaj nie przyjmuje, nie przyjmuje, i tak w kółko! po niezliczoną ilość razy dziennie! Myślę, że tak będzie wyglądać piekło. Módl się za nami.
Módl się za nami grzesznymi.”

„Dlaczego pleśń
Nie mów tak. W każdym jest dobro.
Patrzę na tych skurwieli, w których jest dobro.
I oczom nie wierzę.”

„Dlaczego o podróżach
Zawsze marzyła o dalekich podróżach. I proszę. Dziś między parterem a piętrem trzecim. W dodatku windą.”

Więcej recenzji na blogu http://magiczna-czytelnia-viconii.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 09 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 266
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Asia
Wiek: 37 lat
Z nami od: 26 VII 2009

Recenzowana książka

Do szpiku kości



Zapis zmagań bohatera z chorobą staje się punktem wyjścia do rozważań o sprawach uniwersalnych, jak przypadek, życie, śmierć... (...) Marcin Baran pisał o prozie Jaworskiego, iż jest „strasznie śmieszna i potwornie prawdziwa”. Również tym razem pisarz prezentuje pozycję, w której rzeczywistość zostaje poddana przefiltrowaniu przez cynizm i sarkazm. Zza trafnych, mocno osadzonych w „tu i teraz” ob...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0