"Zawsze wychodziłam z założenia, że faceci są jak psy: na początku miłe i kochane szczeniaczki, a po krótkim czasie, okazują się kundlami, które zaczynają szczekać, gryźć i uciekać na spacerach!"
Zdradza, okłamuje i nie potrafi się zdecydować – myślicie, że mowa tutaj o mężczyznach. Nic mylnego. Książka, o której dzisiaj wam opowiem, zaprzecza bowiem nadal panującemu stereotypowi wiernej i czekającej w domu kobiety. W powieści Iwony Skrzypczak to kobieta zdradza, kłamie i prowadzi grę. Grę, której stawką jest jej własne szczęście.
O autorce niniejszej książki nie znalazła kompletnie żadnej informacji. Biorąc pod uwagę treść powieści, pisarka z pewnością musi znać się na trendach modowych, życiu celebrytów i najprawdopodobniej mieszka w Warszawie.
Dziennikarstwo w połączeniu ze stylizacją modową – takie zajęcie wykonuje na co dzień bezimienna, dwudziestodziewięcioletnia bohaterka książki "Bo we mnie jest ex". Praca w wydawnictwie w Warszawie dostarcza jej codziennie nowych wrażeń. Po rozstaniu z Piotrem, pracującym w Londynie specjalistą od IT, bohaterka zakochuje się w przystojnym muzyku Maksie. Wydawałoby się, że to właśnie mężczyzna jej życia. Gdy jednak okazuje się, że Maks nie grzeszy wiernością, bohaterka rozpoczyna egoistyczną grę. Tworzy swoisty trójkąt miłosny – Piotr, Maks i ona. Trójkąt, w którym to właśnie kobieta jest tym złym ogniwem.
"Bo we mnie jest ex" jest utworem, który całkowicie zaprzecza powszechnie przyjętemu obrazowi kobiety. Autorka poprzez kreację głównej bohaterki uzmysławia dzisiejszym czytelnikom jak mocno w naszym społeczeństwie zakorzeniony jest nadal stereotyp matki Polki. To właśnie bowiem kobieta oszukuję dwóch mężczyzn, na których jej zależy. To właśnie kobieta uprawia dziki seks z każdym z partnerów, nie mając jakichkolwiek wyrzutów sumienia. To właśnie ona nie potrafi okiełznać swoich żądz, dając się im wielokrotnie porwać. Wszystkie te cechy idealnie pokrywałyby się z naszym wyobrażeniem typowego mężczyzny. Autorka uciekła więc od schematu, w jej książce to kobieta jest egoistyczną, nastawioną na własne potrzeby wyrachowaną postacią. I to może się właśnie spodobać.
Świat przedstawiony przez Iwonę Skrzypczak to świat mody, gwiazd, celebrytów, plotek i wiecznego lansowania. Zauważyć tutaj można świetne przygotowanie autorki do tego tematu. W książce znajdziecie bowiem mnóstwo nazw znanych polskich i światowych marek, popularnych miejsc w Warszawie w którym spotykają się postacie show-businessu czy delikatne odwołania do niektórych gwiazd z pierwszych stron gazet. Towarzystwo w jakim obraca się główna bohaterka to nie zwykli, przeciętni ludzie. Snobistyczne podejście i hedonizm to dwie główne wartości, które można już po przeczytaniu paru strona powieści nieomylnie wymienić. Zaryzykować można stwierdzeniem, iż życie bohaterki nacechowane jest pewną dozą sztuczności. Markowe ciuchy, drogie prezenty, najlepsze gatunkowo rzeczy – to w powieści stanowi o wartości człowieka.
Niewielu czytelników obdarzy sympatią główną postać. To bowiem osoba, którą trudno zrozumieć i wytłumaczyć jej działania. Nie dosyć tego, że jest egoistyczna, to największą wartość w życiu stanowią dla niej wygodne życie w luksusie i pieniądze. Przypuszczam, że autorka z premedytacją wykreowała właśnie w ten sposób główną bohaterkę w swojej książce. Taka kreacja bowiem zmusza do myślenia i własnej oceny. Co ciekawe, Iwona Skrzypczak nie pokusiła się o własną jej ocenę, zostawiając to czytelnikom. Na uwagę zasługuje również dość zagmatwane zakończenie, po którym czytelnik nie jest już niczego pewien. Styl pisania autorki jest dostosowany do gatunku w jakim pisze. Wartka akcja i prosty język, upstrzony wieloma opisami uniesień miłosnych, często dzikich i nieokiełznanych – to główne cechy utworu.
Iwona Skrzypczak napisała dobrą książkę, ukazującą odmienione oblicze współczesnej kobiety. Nie każdy z was odnajdzie się w jej świecie, jednakże warto spróbować. Lektura może się bowiem okazać dla was niecodziennym wyzwaniem.
http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/