Ania i Paweł są najlepszymi przyjaciółmi. Trwają wakacje, a oni wraz z rodzicami przyjechali nad morze, do pensjonatu na calutki miesiąc. Świetnie się bawią, szaleją na plaży, kąpią się w morzu, bawią się z falami. Kompletnie się nie nudzą. A przez zupełny przypadek odkrywają, że są również niezłymi detektywami. W idealny sposób opisują plażowego złodziejaszka, dzięki czemu zostaje on schwytany przez policję. Po tym zakładają swoją małą agencje detektywistyczną i naprawdę dobrze im idzie i sporo ludzi zgłasza się do nich o pomoc. Znajdują zagubione ręczniki, odnajdują foremki w piasku, pomagają starszemu Panu w odnalezieniu pieska, ale największym wyzwaniem staje się dla nich znaleziona butelka, w której znajduje się list. Napisało go jakieś smutne dziecko, a Ania i Paweł postanawiają rozwiązać tą dziwną zagadkę. I mimo, że wydaje się to praktycznie niemożliwe, ta dwójka rezolutnych dzieciaków doprowadza sprawę do końca
Hmmm wakacje nad samym morzem i to calutki miesiąc... Aż zazdrościmy dwójce naszych bohaterów
I do tego takie przygody... Naprawdę nie było czasu na nudę. Wspaniały wyjazd i wspaniałe wspomnienia, a na dodatek przy okazji pomogli oni pewnej małej smutnej dziewczynce i zyskali nową przyjaźń...
Książeczka ta jest bardzo przyjemna, taka ciepła, miła... Taka pełna lata
Czyta się ją ekspresowo i jest ciekawa, ale takie fajne opowiadanie aż prosi się o jeszcze weselsze i lepsze wydanie. Niby nie powinnyśmy się czepiać ponieważ ilustracje są ładne, kolorowe i na temat, ale my widziałybyśmy to w twardej oprawie, z jeszcze większą ilością ilustracji
Mogłoby być jeszcze ciekawiej i mogłaby ta książeczka jeszcze bardziej przyciągać uwagę...
Ale ta książka to nie jest tylko samo opowiadanie. Znajdują się tutaj również zadania do wykonania. Może nie za wiele, ale jednak naszym zdaniem jest to ciekawy pomysł. Na końcu każdego z rozdziałów znajduje się quiz w którym dziecko może wykazać się tym czy przeczytało lub wysłuchało treści ze zrozumieniem. Po dwa pytania do każdego z rozdziałów... Mały czytelnik nauczy się również kierunków świata oraz obliczania objętości butelek. Dodatkowo dziecko ma za zadanie dokończyć kolorować obrazki, narysować pocztówkę, znaleźć kilka różnic... Dzięki temu nasza pociecha będzie miała swój własny wkład w tworzenie tej książeczki. Nie będziemy się już więcej rozpisywać, powiemy tylko, że temat na czasie więc tym bardziej polecamy
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/07/ziel...