Po stronie zła

Recenzja książki Dary Anioła: Miasto Zagubionych Dusz

"To dziwne, jak świat może przesunąć się na osi i wszystko, co się wierzyło, zmienić całkowicie w mgnieniu oka."



Nasza kochana Clary znowu pakuje się w kłopoty, tym razem w imię miłości. Po tym jak Sebastian, a inaczej Jonathan Morgerstern uprowadza Jace'a postanawia pójść ich śladem. W tej części dokładniej poznajemy Sebastiana, motywy jego postępowania oraz plany na przyszłość. Chłopak nawet zyskuje trochę bardziej ludzką twarz, no bo przecież to nie jego wina, że jest taki jaki jest. Jordan i Maia, para wilkołaków, na nowo odnajduje miłość po tragicznych wydarzeniach z przeszłości. Izabell zmienia się, zaczyna okazywać uczucia, które skrywała głęboko w sobie. Bardzo zależy jej na odnalezieniu swojego przyrodniego brata. Simon wyznaje prawdę swojej matce i nie kończy się to za dobrze. Chodzący za dnia boi się, że to samo stanie się, gdy powie ją również siostrze. Dochodzi do konfrontacji. Alec z Magnusem coraz częściej się kłócą. Czy ich związek przetrwa? Jak potoczą się wszystkie wydarzenia? Czy miłość jest w stanie pokonać wszystko?

"- Masz na myśli, że nie chodziłeś z Sebastianem na romantyczne randki, kiedy byłeś z dala ode mnie? - Próbowałem, ale niezależnie od tego ile wlałem w niego alkoholu, nie chciał mi się oddać."



„Miasto zagubionych dusz” to już piąta część serii „Dary Anioła” autorstwa Cassandry Clare. Czy jest ciekawsza od swoich poprzedniczek? I tak i nie. Jest trochę lepsza od „Miasta upadłych aniołów”, którym trochę się zawiodłam, ale nie ma to jak pierwotna trylogia, te części mi się najbardziej podobały, ale przed nami jeszcze jedna książka z tej serii pod tytułem „City of Heavenly Fire”. Wartka akcja sprawia, że po chwili przewracamy ostatnią stronę powieści. Miałam wrażenie, że bohaterowie trochę dojrzali, a najwięcej to chyba widać po Jasie i Izabell. „Miasto zagubionych dusz” na pewno spodoba się fanom powieści Cassandry Clare, gdyż cały czas jest utrzymane w podobnym stylu co reszta – lekkie, zabawne i przyjemne w czytaniu. A teraz, gdy trochę poczekamy sobie na dalsze przygody Nocnych Łowców, będę musiała sięgnąć po „Piekielne maszyny”.

"- Miłość nie określa się moralnością, czy też nie - powiedziała Clary. - Miłość po prostu jest. "



Moja ocena: 5/6

Więcej recenzji na: http://magiczneksiazki.blogspot.com/
Dodał:
Dodano: 01 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 383
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 29 lat
Z nami od: 08 II 2012

Recenzowana książka

Dary Anioła: Miasto Zagubionych Dusz



Opis Kolejna część cyklu o Nocnych Łowcach. Demonica Lilith została zniszczona i Jace został uwolniony spod jej niewoli. Lecz kiedy Nocni Łowcy przybyli mu na ratunek, znaleźli jedynie krew i potłuczone szkło. Nie zaginął tylko chłopak, którego Clary kocha, ale również ten, którego nienawidzi - Sebastian, syn Valentine'a: syn zdecydowany odnieść sukces tam, gdzie jego ojciec zawiódł i zmusić Nocn...

Ocena czytelników: 5.52 (głosów: 146)