I oto rozpoczęła się kolejna przygoda z serią Bernarda Cornwella , nie macie nawet pojęcia jak bardzo się cieszę. Książka jest naprawdę ciekawa i co najważniejsze, przynajmniej dla mnie w tego rodzaju literaturze, wciąga już od pierwszego rozdziału. Autor potwierdza tylko, że jest niezwykle utalentowanym twórcą powieści historycznych i z pewnością zasłużył na Order. W niezwykły sposób przedstawiona historia króla Alfreda zmagającego się z Duńczykami oraz dzieje Brytanii w dziewiątym wieku, a także legendarnych Wikingów budzący strach .... to wszystko składa się na wręcz wspaniałą historię. Jak dla mnie jest to zupełnie inne spojrzenie na Wikingów, nie tylko bezlitosnych barbarzyńców, ale także niezwykłych wojowników, w których historię możemy się zanurzyć.
Młody eldorman Uther w czasie jednej z walk z Duńczykami trafia do niewoli pod opiekę Ragnara. Z czasem tak przywiązuje się do Duńczyków, że wspomniany wojownik staje się dla niego przybranym ojcem, a jego synowie braćmi. I tak dorasta poznając historię, wierzenia i strategie najeźdźców, a także ich największych wojowników i władców budzących powszechny postrach. W pierwszych rozdziałach autor skupił się na problemach Uthera z akceptacją u Duńczyków, jego dorastaniu, poznawaniu, pierwszych wojennych potyczkach i pierwszych miłościach. Trudna sprawa opowiedzenia się po którejś ze stron zostaje poruszona nieco później, a nasz główny bohater, który opowiada nam całą tą historię swej młodości , musi zdecydować - Duńczycy czy Anglicy. Ale oczywiście po odpowiedź zapraszam do lektury
Jest to naprawdę bardzo dobry przykład literatury historycznej łączący za sobą wydarzenia i postacie historyczne i kawałek wspaniałej wyobraźni autora. "Ostatnie królestwo" polecam wszystkim zakochanym w twórczości B. Cornwell'a oraz tym, którzy mają ochotę oderwać się od tego skwaru na dworze i zanurzyć w zimnych wodach opływających ostatnie wolne królestwo Brytanii.
Za książkę dziękuję wydawnictwu ERICA.
mundo-de-libro.blogspot.com