Skoro zdążyłam Wam już tak po zachwalać poradnik z zabawami dla niemowląt, to pójdę za ciosem i zaproponuję także, byście zerknęli na ten. Bowiem "Zabawy z małym dzieckiem" to w pewnym sensie kontynuacja "Zabaw z niemowlakiem". Z pewnością zdążyliście już zauważyć, że nawet okładki niewiele się od siebie różnią. Wewnątrz zresztą także znajdziemy całe mnóstwo podobieństw. Jedynie treść tych lektur jest zupełnie inna. Bowiem książka, o której pisałam poprzednio dotyczy pomysłów na spędzanie czasu z dziećmi od narodzin do pierwszego roku życia. A tutaj granice wiekowe maluszków to 1 rok - 3 latka.
Podobnie jak poprzednio książka ta ma spore gabaryty oraz bardzo fajnie zorganizowany szczegółowy spis treści. Tym razem znajdziemy tu takie działy jak: 12 miesięcy i starsze, 18 miesięcy i starsze, 24 miesiące i starsze, 30 miesięcy i starsze. Ale to jeszcze nie wszystko! Tuż zanim jest kolejny spis treści, w którym propozycje zawarte w książce są pogrupowane w nieco inny sposób. W tym przypadku wszystkie pomysły pogrupowano według typów zabaw. I tutaj znajdziemy takie kategorie jak: zabawy z piłką, muzyka i ruch, zabawy ruchowe, śpiew i gestykulacja, zabawy poznawcze, zabawy z wyobraźnią i zabawy na zewnątrz. Natomiast na końcu książki jest już tylko słowniczek, indeks pojęć i indeks umiejętności.
W poprzedniej recenzji zachęcałam Was do zapoznania się z częścią "Klucz do zabawy". Według mnie znajomość układu książki bardzo ułatwia poruszanie się po niej i znajdywanie interesujących nas fragmentów. Ale jeśli mieliśmy już do czynienia z poprzednim poradnikiem w tym przypadku możemy ten fragment pominąć. Bowiem układ tego poradnika jest identyczny
Nie będę zatem niepotrzebnie przedłużała i przejdę do konkretów, czyli zabaw!
Książka ta zawiera całe mnóstwo różnych pomysłów. Z rocznym brzdącem możemy bawić się w rymowanki, toczyć piłeczkę czy tworzyć jakieś proste zabawki wydające ciekawe dźwięki lub posiadające interesującą zawartość idealną do macania i rozcierania
Półtoraroczny maluch zainteresuje się prostymi instrumentami muzycznymi, kredkami czy klockami. Możemy także rozpocząć naukę liczenia czy nazywania poszczególnych części ciała. Dwulatki uwielbiają pacynki, zabawy grupowe lub z wodą, przebieranki, zgadywanki itp. Dwu i pół letnie dziecko zainteresują puzzle, trafianie do celu, proste piosenki, tworzenie prostych własnoręcznie wykonanych zabawek lub chociażby obserwowanie różnych przedmiotów za pomocą lupy. Oczywiście zabaw zawartych w tej książce jest dużo więcej. Ja wymieniłam ich tylko garstkę. Gdybym chciała wspomnieć o każdej ta lista byłaby znacznie dłuższa.
Choć już o tym pisałam poprzednio wspomnę jeszcze raz, że książki te mają bardzo ładną i przejrzystą grafikę. Naprawdę bez najmniejszego kłopotu odnajdziemy tu to, co nas interesuje. A wcielenie w życie poszczególnych zabaw jest banalnie proste, gdyż instrukcje dotyczące poszczególnych pomysłów są krótkie i jasne. Tak więc korzystanie z tych poradników jest naprawdę czystą przyjemnością. Możecie mi wierzyć
Moja Alicja jest już trochę za duża, by wykorzystać przy niej pomysły z tych dwóch książek. Szkoda, że autorzy tych poradników nie pomyśleli o stworzeniu kolejnych części. Bo choć wydawałoby się, że sześcioletnia panna świetnie potrafi zająć się sama sobą, to niekiedy jak ma gorszy dzień i naprawdę wychodzę z siebie by ją czymś zainteresować. A tak miałabym wszystko podane na tacy, bez zbędnego główkowania. I w dodatku w tak przyjemnej formie, że aż grzechem byłoby nie skorzystać. No ale cóż. Trzeba się cieszyć z tego co się ma. Ja już zacieram ręce na myśl o tym, że w najbliższym czasie, gdy moje drugie maleństwo będzie już z nami, będę miała znacznie łatwiejsze zadanie.
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/07/zaba...