Od cierpienia do miłości

Recenzja książki Niewolnica
"Niewolnictwo to pojęcie na szeroką skalę zakreślone. Wszyscy jesteśmy zniewoleni, czy nam się to podoba czy nie."

"Niewolnica" to debiutancka powieść fantastyczna młodej rzeszowianki ukrytej pod tajemniczym pseudonimem A.M. Chaudière. Oprócz pisania jest architektem krajobrazu. Bardzo miła i sympatyczna osoba, z którą można porozmawiać na każdy temat. Jej marzeniem było wydać swą własną książkę, co już jest się ziściło. Aktualnie pracuje nad drugim tomem - spełniając swe kolejne marzenia.

Główną bohaterką jest 21 letnia niewolnica Arina, która służy swemu panu Azarelowi- potężnemu magowi Aszarte. Dziewczyna została zniewolona w wieku 13 lat, na własne oczy widząc jak zabijają jej rodzinę. Trzeba też dodać, że jest jedyna w swoim rodzaju- pierwszy zniewolony mag. I choć posiada magię nie może jej użyć przez truciznę- Tojad, którą jej pan wstrzykuje do organizmu, by związać jej magię. Arina oprócz tego, że jest niewolnicą jest również i nałożnicą Azarela. Żyje już tak 8 lat- w cierpieniu, ogromnym bólu, niewiarygodnym zmęczeniu i na granicy wyczerpania. Ale jeszcze się nie poddała, nie złamała. I w końcu przychodzi cień nadziei...
A potem ogromna rozpacz, walka o ostatni dech...
Czy dane jest jej zaznać szczęścia ?
Miłości... ?

"Powinnością naszą jest doszukiwać się w codzienności rzeczy niecodziennych, drobnych, dających nadzieję. Gdy się wie na co zwracać uwagę, nawet w najgorszych chwilach można wypatrzeć choćby jej iskierkę.
Powinnością naszą jest nauczyć się magazynować takie iskierki i posługiwać się nimi, gdy sięgamy dna."


Jest to jedna z pierwszych, jak nie pierwsza recenzja tej liczącej sobie 565 stron książki. Wszyscy są zatem ciekawi, czy opłaca się wydawać tyle pieniędzy. Po przeczytaniu tej książki mogę szczerze powiedzieć, że warto. Ba! Nawet trzeba już oszczędzać na kolejne tomy! Bo z pewnością tak jak ja po doczytaniu ostatniej stronnicy nie będziecie mogli zasnąć.
Ale od początku...

To wielgaśne cudo opowiada zupełnie nową historię bardzo daleko odbiegająca od tych szablonowych, powielających się książek fantastyczno-miłosnych.
Otóż bohaterką nie jest nastolatka, tylko już młoda dojrzewająca kobieta- bardzo inteligentna, o specyficznym charakterze. Może i uczucia są dla niej czymś nowym, i boi się nowego świata, ludzi (któż by się nie bał będąc w jej skórze).

Przede wszystkim zupełnym zaskoczeniem jest tu wątek miłosny. Nie jest to nam dobrze nam znany trójkąt miłosny, gdzie dwóch magów bije się o brązowowłosą piękność. Nie! Nie ma żadnej walki, przynajmniej nie o miłość xD Jest tu etapowa... Gdy pewien okres w życiu Ariny mija zamyka się też rozdział miłości by dopiero po kilku następnych zaczęło iskrzyć coś innego.


"On mnie uprowadził, zniewolił, podporządkował sobie. Uczynił moje życie koszmarem, a mnie samą swoim przekleństwem."

Autorka wykreowała zupełnie nowy świat pełen magii, ale też i tyranii, poddaństwa, niewolnictwa i cierpienia. Pierwszy raz spotykam się z połączeniem wątków fantastycznych z wątkami realnymi, historycznymi. Bo jak wiemy, kiedyś status i potęga załatwiały wszystko. Kiedyś niewolnictwo było rzeczą normalną... A teraz się dziwimy, że w krajach Afryki są takie zwyczaje...

Choć książką jest kilku gramową cegiełką, czyta się ją naprawdę szybko, dzięki dużej czcionce i wartkiej akcji. Ponadto autorka bardzo ciekawie włada piórem, przez co arcypięknie wywołuje w czytelniku ciekawość. A dzięki swej olbrzymiej wyobraźni, odczuć można wiele zaskoczeń, zwrotów akcji i wiele wiele napięcia.

Sama autorka wie, że w 2 momentach powiedziałam, że jest okrutna. Jest i to bardzo A na końcu książki byłam tak zła, że to już koniec, że teraz trzeba czekać na kolejną część.... No jak tak można ?
Tak bowiem największe zaskoczenie jest na ostatniej stronnicy... Gdy następuje zwrot akcji o 360 stopni. Ale na pewno nie można powiedzieć, że przy tej książce można się nudzić. Chyba raczej ta powieść odstrasza nudę na miliony kilometrów.


"Nie zastanawiała się nad przyszłością, bo nie miało to żadnego sensu. Przyszłość była, jest i będzie nieznana. Z przeszłością zaczynała się oswajać. A przynajmniej na jawie. Chciała żyć teraźniejszością."

Bardzo mi się podoba język jaki użyła autorka. Jest on w niektórych chwilach bardzo nie z tej epoki, barwny by za chwilę zobaczyć jakieś piękne przekleństwo ^^
Przy tej książce uśmiałam się też w niektórych chwilach, tak że moja rodzina patrzyła na mnie jak na idiotkę. Ale cóż...

Co do tematu erotycznego. Nie jest mi on obcy, bo czytałam już kilka powieści romantycznych. Na pewno nie jest to Grey, czy inna seria erotyczna.
Jest tu kilka takich momentów, bo w końcu Arina była także i nałożnicą. Niektóre sceny jednak chwytają za serce, a współczucie dla tej bohaterki bierze górę.

Z główną bohaterką, mimo jej losu idzie się utożsamić, zrozumieć powody jej postępowania, a nawet w niektórych ją poprzeć i motywować do działania.

Kończąc tą i tak obszerną recenzję, polecam książkę wszystkich, których zaciekawiła, zaintrygowała. Ci, co szukają czegoś innego, czy ci co mają dość kalkowania i powielania tego samego znajdą tu coś nowego. Polecam też tym, co tak jak ja całym serduchem kochają fantastykę.

http://mirror-of--soul.blogspot.com/2013/07/niewolnica-am-ch...
0 0
Dodał:
Dodano: 16 VII 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 199
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Marcelina
Wiek: 27 lat
Z nami od: 16 VII 2013

Recenzowana książka

Niewolnica



Powieść zawiera wątki erotyczne. Piękna kobieta i dwaj niebezpieczni, kochający ją do szaleństwa mężczyźni. Arina – zniewolony mag, Azarel – Mag Aszarte i Severio – Gwardzista Akademii Morza Deszczów… Związki, które nie mają prawa przetrwać. Uczucie, które nie powinno się narodzić. Ludzie, którzy nie mogą się spotkać. „Niewolnica” to napisana z niebywałym rozmachem historia o miłości, zdradzie, si...

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 6)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0