Niebezpieczeństwo jest jak narkotyk

Recenzja książki Jutro: Gorączka
Piąty tom serii "Jutro" Johna Marsdena nie różni się wiele od poprzednich części. Mam wrażenie, że autor używa tych samych schematów w każdej z nich: znajdziemy dużo przemyśleń bohaterów, chwile grozy, niebezpieczeństwa i jedno, trzymające w napięciu wydarzenie, które sprawi, że nie będziemy w stanie zamknąć książki dopóki nie przeczytamy jej całej.

Zazwyczaj utarte szlaki nie sprawdzają się w literaturze, często stają się dla czytelnika irytujące. Jednak dla serii "Jutro" jest to jedyną pewną rzeczą jaką znajdziemy w powieści. Wojna zmienia w życiu wszystko: krajobraz, zasady, ale przede wszystkim ludzi. To oni doświadczają jej wszystkich skutków, które coraz szybciej i jeszcze intensywniej ulegają wszelkim zmianom. To, że jesteśmy w stanie przewidzieć jak będą wyglądały kolejne tomy, w tym przypadku nie jest niczym złym. Schemat staje się jedyną stałą i niezmienną rzeczą, bo przy bieżących wydarzeniach, zgodnie z przemyśleniami Ellie, nic już nie jest takie jak dawniej, a wszyscy, obojętnie czy chcą czy nie, ulegają zmianom.

Przemianie podlega także stopień niebezpieczeństwa poszczególnych wydarzeń. Autor na początku serii starał się, aby wraz z każdym kolejnym tomem, główne zdarzenie było odrobinę bardziej ryzykowne od tego w poprzednim. W ten sposób akcje przeciwko wrogim wojskom trzymają w niesamowitym napięciu, a fakt, że możemy dopasować się i wczuć w rolę danego bohatera sprawia, że mamy wrażenie, iż to my musimy walczyć o życie.

John Marsden postanowił także nauczyć nas bardzo cennej lekcji: nigdy niczego nie możemy być całkowicie pewni. Gdy nasi bohaterowie mają wrażenie, że wszystko już będzie w należytym porządku i są bezpieczni, nie wiedzą jeszcze, iż wpadną z deszczu pod rynnę.

Fascynujące jest wprowadzenie przez autora nowych postaci. Pokazanie, co wojna robi z ludźmi jest szokiem dla tych, którzy nie mają o niej pojęcia. Walka o pożywienie, dach nad głową, okrucieństwo i bezwzględność nawet dla rodaków - taka postawa naprawdę daje do myślenia. Jak my zachowalibyśmy się w takiej sytuacji ?? Pomoglibyśmy innym czy zostawili ich na pastwę wroga byleby tylko ratować swoje życie ?? Każdy z nas powinien sobie na te pytania odpowiedzieć.

Seria Johna Marsdena zyskała sobie rzesze fanów na całym świecie. To jedna z nielicznych książek literatury młodzieżowej, która by zostać ulubioną serią wielu nastolatków i dorosłych nie musiała mieć za bohaterów wampiry, wilkołaki, czarownice czy też inne nadnaturalne postaci. Nie musiała zawierać scen erotycznych i swobodnego, imprezowego opisu życia. "Jutro" zyskało sławę, bo jest prawdziwe, życiowe oraz przede wszystkim dlatego, że jej twórca ma niesamowity talent. Z chęcią przeczytałabym inne książki Johna Marsdena i to już w niedalekiej przyszłości.

Polecam !!

Więcej moich recenzji na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 11 VII 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 1
Odsłon: 247
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Dodano: 11 VII 2013, 15:36:43 (ponad 11 lat temu)
0 0
W przypadku ocenienia mojej recenzji na minus, bardzo proszę o napisanie komentarza, co się nie podobało, a następnym razem spróbuję się poprawić

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 29 lat
Z nami od: 04 IV 2010

Recenzowana książka

Jutro: Gorączka



Na chwilę przestałam oddychać. Wiedziałam, że nie zdołam go powstrzymać. W pewnym sensie wcale nie chciałam go powstrzymywać. Naprawdę lubiłam Lee. Może nawet go kochałam. Nie byłam pewna. Czasami przypominało to miłość. Innym razem wolałam nie mieć z nim nic wspólnego. Czułam do niego pełną gamę emocji, od dzikiej namiętności po obrzydzenie. Ale miałam wątpliwości nie tylko co do Lee. Niczego nie...

Ocena czytelników: 4.76 (głosów: 30)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0