Kobieta zmienną jest i tak mnie naszło na jakąś lekką, niezobowiązującą literaturę. W moje łapki wpadła powieść o nie ukrywam intrygującej nazwie "Zatoka Huraganów". Z autorką nie miałam nigdy do czynienia, więc przyszło mi poznać nowe amerykańskie "smaki".
Heather Graham wychowywała się na Florydzie. Tam skończyła studia o specjalności teatralnej. Następnie zaczęła występować na deskach teatru jednocześnie dorabiając jako kelnerka. Jednak to o pisaniu marzyła od dawna. Po urodzeniu dzieci postanowiła spróbować swoich sił jako pisarka. Do tej pory napisała już ponad 70 powieści, które wielokrotnie przetłumaczone na inne języki. Zdobyła liczne wyróżnienia i nagrody. Znana również pod pseudonimem Shannon Drake.
Akcja rozgrywa się na Florydzie, a dokładniej w Miami. W niewyjaśnionych okolicznościach znika Sheila Warren. Jej przyjaciółka Kelsey wszczyna poszukiwania. Nikt jednak zbytnio się tym nie przejmuje, gdyż Sheila słynęła z beztroskiego życia i wszyscy byli przekonani, że się za kilka dni się odnajdzie. Kelsey ma złe przeczucia i wie swoje. Dane Whitelaw to zarówno były agent specjalny, jak i były chłopak Sheili na prośbę Kelsey zaczyna "węszyć". Pewnego dnia pod drzwiami swojego domu znajduje zdjęcie zaginionej i doznaje szoku, gdy widzi, że to jego krawat jest zaciśnięty na ofierze. Wszystko wskazuje na "krawaciarza" seryjnego mordercę, który dusił głownie prostytutki i tancerki z klubu nocnego. Czy, aby na pewno te "robotę" tez wykonał "krawaciarz"? Sprawa przybiera tempa, gdy zwłoki Sheili zostają znalezione, a wszystkie dowody wskazują na Dane'a. Kelsey nie może mu już ufać, ale odnajduje też pamiętnik przyjaciółki, który okaże się być bardzo pomocny...
"Zatoka Huraganów" to lekka powieść o zabarwieniu zarówno kryminału, jak i romansu. Akcja nie jest zawrotna, ale utrzymywana cały czas w takim samym tempie. Język używany przez autorkę jest prosty i przyswajalny dla czytelnika. Powieść niestety, ale bardzo przewidywalna. Praktycznie od samego początku wiadomo kto, nie wiadomo tylko dlaczego, ale czytelnik śmiało wysnuć swoją teorię. Nie mogę porównać do innych książek autorki, gdyż ta jest moją pierwszą. Na podstawie tego co otrzymałam, książkę mogę ocenić, jako przeciętną z małym plusem. No cóż fajerwerków nie ma, ale lektura idealna na leniwe, letnie popołudnie z lemoniadą, albo herbatą mrożoną w ręku
.