Pani Dee Shulman od dziecka marzyła o pisarstwie i w wieku sześciu lat zaczęła tworzyć. Skończyła anglistykę na uniwersytecie w Yorku i rozpoczęła studia na wydziale ilustracji w Akademii Sztuk Pięknych Harrow. Napisała i zilustrowało około pięćdziesięciu książek, lecz „Gorączka” to jej pierwsza książka dla młodzieży.
Ewa jest trudnym dzieckiem. Została wyrzucona już z dwóch szkół. Nie umiała się odnaleźć w żadnej z nich a zajęcia były dla niej nieciekawe. Pomimo swojego pozornego lekceważenia do nauki, Ewa to zdolna dziewczyna. Postawiona w sytuacji bez wyjścia znajduje szkołę St. Magdalen’s, gdzie składa podanie. Bohaterka została przyjęta do placówki, która wyróżnia się tym, że uczą się w niej wybitnie zdolni uczniowie.
Sethos Leontis, Seth, jest nieustraszonym gladiatorem żyjącym w II wieku naszej ery a dokładniej w 152 r. w Londinium. Jego wielokrotne wygrane sprawiły, że został ulubieńcem tłumu. Zakochał się w Livi, lecz nie mogą być razem, gdyż wojownik jest niewolnikiem.
Autorka w bardzo specyficzny sposób napisała książkę, jest ona podzielona na czasy współczesne i starożytne. Zaczynając czytać poznawałam 2 różne historie. Początkowo nie wychwyciłam związku między nimi, przez większość czasy zastanawiałam się, kiedy bohaterowie się poznają i jak do tego dojdzie, skoro dzieli ich taki kawał czasu.
Akcja rozwija się dość wolno i dopiero w późniejszych rozdziałach poznajemy związek między bohaterami. Oboje zapadli na dziwną gorączkę, która zabija ludzi szybko i bezlitośnie. Jedyne, co ich różni to fakt, że Ewa przeżyła a Seth i jego przyjaciel Matt nie. Obaj chłopcy przenieśli się do dziwnej krainy, w której stają się nieśmiertelni. Setha dręczą pytania, na które silnie chce poznać odpowiedzi i w tym celu przechodzi przez wir i spotyka Ewe, która wygląda jak dawna ukochana, lecz ona go nie pamięta.
Przyznaję, że od momentu spotkania się głównych bohaterów książka zaczęła mi się podobać o wiele bardziej. Wydarzenia nabrały tępa i zaczęły się łączyć. W książce jest sporo długich opisów, z którymi nie przepadam, chwilami traciłam wątek i dopiero, kiedy trafiałam na dialogi rozbudzałam się na nowo. Bohaterowie z całą pewnością są oryginalni i intrygują, pomimo tego nie zapałałam do żadnego wielką miłością.
Z pewnością Pani Dee Shulman miała świetny pomysł na książkę. Z jednej strony przystojny gladiator walczący o życie a z drugiej współczesna dziewczyna, która żywi dziwną fascynację do nauk ścisłych. Wszystko łączy tajemniczy wirus, w całą akcje wplątana jest miłość, która jest ważnym elementem, ale nie przytłacza fabuły. W książce poruszone są również inne tematy, chociażby szkolna społeczność, w której zazdrość może wiele namieszać.
„Gorączka” jest interesującą lekturą i pomimo ciekawej historii nie dokończa mnie porwała. Następną część przeczytam, ponieważ chcę poznać odpowiedzi i mam nadzieję, że autorka zaskocz mnie dynamiczną akcją, której mi brakowało.
3+/6
http://ksiazkimoni.blogspot.com/2013/07/goraczka-dee-shulman...