O tym sympatycznym misiaczku pisała Wam już kiedyś Marta. Zatem Marysia jest już Wam doskonale znana. Mimo to pokuszę się dziś o to, by zaprezentować Wam jeszcze jedną książeczkę dla najmłodszych czytelników, w której misia Marysia jest główną bohaterką. A to dlatego, że ta lektura bardzo różni się od pozostałych książeczek, o których mowa była poprzednio. Teraz nie znajdziemy wewnątrz opowiadań z tą małą misią koala, lecz różne zagadnienia edukacyjne. W sam raz dla kilkuletnich brzdąców.
Książka ta podzielona jest na 13 rozdziałów. Oto i one:
1/. Kształty,
2/. Kolory,
3/. Przeciwieństwa,
4/. Abecadło,
5/. Liczby,
6/. Ja i moje ciało,
7/. Od rana do wieczora, 8/. Przedmioty wokół mnie,
9/. Pory roku,
10/. Zwierzęta,
11/. Pojazdy,
12/. Zabawy z misią Marysią,
13/. Rymowanki
Każdy z nich to kilka bardzo kolorowych stron, na których Marysia omawia poszczególne zagadnienia. Nie ma tu zbyt wiele tekstu. Wręcz przeciwnie. Tematy te zaprezentowane są głownie za pomocą grafiki. Na przykład gdy misia pokazuje kształt okrągły, to na środku strony widnieje duże zielone koło, a dookoła niego kilka przykładów z otoczenia naszego brzdąca, które mają ten właśnie kształt. W tym przypadku są to na przykład bańki mydlane lub piłka. Podobnie nasza mała bohaterka uczy dzieciaczki kolorów, abecadła lub liczb. Gdy jest mowa o przeciwieństwach misia pokazuje dla porównania dwa przedmioty. Np. chudy kotek i gruby kotek, czysty fartuszek i brudny fartuszek itp.
Bardzo ciekawy jest rozdział o ciele człowieka. Tam znajdziemy rozrysowanego chłopca i dziewczynkę a Marysie wskazuje nam poszczególne części ciała człowieka. Potem dowiemy się także ile i jakie zmysły posiadamy, jak okazujemy uczucia, jakie pozycje może przybrać nasze ciało i wiele innych. W rozdziale 7 Marysia przedstawia nam cały swój dzień (na górze każdego obrazka jest zegarek z godziną) oraz omawia zagrożenia czyhające na maluchów w domu i poza domem. W 8 dziecko nauczy się nazw poszczególnych przedmiotów znajdujących się w różnych pomieszczeniach w domu a także takich, które może spotkać w przedszkolu lub ogrodzie. Gdy zerkniemy do rozdziału o zwierzątkach możemy sprawdzić wiedzę naszych smyków na ich temat. Na przykład gdzie dane zwierzątko mieszka, jakie wydaje odgłosy itp.
Musze przyznać, że jestem tą książeczką naprawdę zachwycona. Nawet nie przyszło mi do głowy, że w tak niepozornej małej lekturze dla maluszków znajdziemy tyle bardzo wartościowej jak dla takich maluszków wiedzy i w dodatku przedstawionej w tak ciekawy i barwny sposób. Każda strona jest bardzo kolorowa i wesoła. Ilustracje w niej są naprawdę prześliczne, a tekst ograniczony jest do niezbędnego minimum. Zatem nasz mały słuchacz z pewnością nie będzie się przy niej nudził. Jest tu tyle atrakcji, że zabawa na długie godziny - gwarantowana. A przy tym każdy kilkulatek może się z niej również bardzo wiele nauczyć
Moja Alicja jest już zdecydowanie za duża na tą lekturę, ale już bardzo się cieszę na myśl, że będzie ona w sam raz dla mojego małego szkraba, którego noszę pod serduchem. Jestem pewna, że za jakiś rok, może 1,5 roku będziemy zaglądać do niej regularnie. Nie martwię się o to czy książeczka posłuży nam długo, bo na moje oko jest ona wykonana naprawdę solidnie. Co najwyżej maluszek w przypływie euforii może pogiąć nieco kartki, ale od tego by do tego nie dopuścić będę ja w pobliżu. A cała reszta to jak dla mnie strzał w 10. Gorąco Wam polecam, bo naprawdę warto. Świetna lektura dla kilkulatków. Oj, już się nie mogę doczekać kiedy my zaczniemy z niej korzystać!!!
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/06/mary...