Każdy z nas stara się chronić swoją prywatność i niektórych informacji niechętnie udzielamy. Często ludzie wypowiadają się szczerze na różnych forach pod przykrywką nicków. Są wtedy nierozpoznawalni dla swoich bliskich i znajomych, a to ośmiela. Pojawia się odwaga, że pewne rzeczy pozostaną bezkarne, ale jak się przekonała bohaterka książki „Zdemaskowana” – wszystko jest tajemnicą do czasu. Internet nie pozwala do końca pozostawać anonimowym, a każdy nasz ruch pozostawia w nim ślad. Znawcy tematu potrafią poskładać ścieżki w całość i bez problemu dotrzeć do właściwej osoby.
Zoe Margolis jest trzydziestoletnią singielką, mieszka w Londynie i pracuje w branży filmowej. Prowadzi też drugie życie, o którym nie wiedzą jej bliscy ani znajomi, jako Abby Lee prowadzi bloga o tematyce erotycznej, na którym dzieli się otwarcie swoimi doświadczeniami. Zoe bardzo dba o prywatność i tworzy wpisy w taki sposób, aby nie ujawniać żadnych szczegółów, które mogłyby ułatwić identyfikację jej lub osób, o których opowiada. Obawia się, że nie zostałaby zrozumiana przez grono najbliższych. Jej blog jest niezwykle popularny i szeroko rozpoznawalny, a to sprawia, że zaczynają się nim interesować media. Wiadomo jak to się skończy – dziennikarze mają swoje sposoby na dotarcie do prawdy i zwykle świetnie im się to udaje.
Zoe jest zaskoczona i zszokowana, kiedy okazuje się, że została zdemaskowana. Jakie będą konsekwencje tej sytuacji? Na ile zmieni się jej życie?
Prawda jest taka, że korzystając z sieci trzeba mieć świadomość, że tutaj, na dłuższą metę, nikt nie jest anonimowy. I zawsze trzeba mieć świadomość swoich czynów i konsekwencje, które mogą przynieść. Nie jestem pruderyjna, ale uważam, że pewne szczegóły, w tym życie seksualne, jest moją prywatną sprawą i nie wyobrażam sobie, abym miała o nim publicznie opowiadać. Tak więc Zoe niestety mojej sympatii nie zdobyła. Patrząc na książkę, trudno doszukiwać się tutaj walorów literackich, wzniosłej formy czy treści, to prosta i lekka lektura. Jedno trzeba przyznać autorce – jest szczera aż do bólu. I ta szczerość działa na jej korzyść, szczególnie na finale książki.
Opowieść jest na pewno kontrowersyjna, więc nie wątpię, że wiele osób po nią sięgnie, choćby z ciekawości.
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/06/zdemasko...