Baśniowy świat, pełen wymyślonych przez dzieci rzeczy, pełen zamków, księżniczek i smoków, pełen miłych potworków i upiorów, pełen statków i wody, pełen wróżek, magii, zaklęć i iluzji, pełen wszystkiego co sobie tylko wymarzymy... Któż nie chciałby się znaleźć choć na chwilę w takim miejscu? W miejscu pełnym marzeń i fantazji...
Dzisiaj właśnie w taką podróż Was zabieram. Jest to podróż na samą Wyspę Baśni gdzie istnieje pewne bardzo bajkowe miasteczko, w którym to każda ulica jest zupełnie inna. Jest ulica Poetycka gdzie można kupić wiersze, jest ulica Iluzji pełna czarów, jest też ulica Pionowa pełna wysokich drabin, jest jeszcze Zaułek Rycerki gdzie odbywają się przeróżne turnieje, ulica Upiorów natomiast jest naprawdę straszna, aby na nią zajrzeć trzeba naprawdę być bardzo odważnym
Spotkamy też tutaj dziwnego doktora oraz listonosza co ma zawsze pełną torbę. A smoki, które tu żyją są malutkie i można je kupić na targu wraz z klateczkom
"Kto chce czytać moje wiersze,
musi nie bać się, po pierwsze,
a po drugie i po trzecie,
sami to na pewno wiecie,
musi być do tego dzieckiem.
Jeśli jesteś takim Ktosiej,
czytaj książkę, bardzo proszę!"
Sami widzicie, że książeczka ta jest pełna baśniowych rzeczy. Piękna wyspa, a na niej miasteczko, a w nim ulice, każda inna, każda wyjątkowa, czasem dziwna, czasem straszna, ale za każdym razem równie ciekawa. Aby trafić na taką wyspę nie trzeba odbywać wcale żadnych dalekich podróży, wystarczy zamknąć oczy i włączyć wyobraźnie. już po chwili możemy również trafić w takie miejsce, w wyspę baśni na której znajdziemy wszystko to co sobie tylko wymyślimy
Książeczka ta jest śliczna. Wykonana jest bardzo ładnie, twarda, mieniąca się okładka, śliskie i zszywane strony. Wydaje się naprawdę mocna i porządnie stworzona. Jeżeli chodzi o tekst to jest go niewiele, ale za to idealnie opisuje nam to piękne magiczne miasteczko. Znajdziemy go gdzieś między ilustracjami, czasem zapisany prostu, czasem pionowo, czasem zakręcony, innym razem jest pofalowany. Kolorowy, czytelny, naprawdę świetnie się prezentuje. A ilustracje? Cudne. Bardzo wyraziste i jeszcze bardziej barwne. Takie śmieszne, zwariowane i wręcz znakomicie pasujące do tekstu. Całość prezentuje się wspaniale
Rymowankę tą czyta się naprawdę ekspresowo, ale to wcale nie znaczy, że po przeczytaniu mamy odłożyć tę książkę na bok. My z Nikodemem mamy przy niej mnóstwo zabawy. Czasem opowiadamy sobie co znajduje się na obrazkach i planujemy sobie kto mógłby zamieszkać w tych domkach, kto mógłby spacerować ulicami... Innym razem wymyślamy sobie nowe, zabawne nazwy ulic oraz to co mogłoby się tam znajdować... Za każdym razem wpadamy na coraz to nowe zwariowane pomysły i zawsze mamy przy tym mnóstwo śmiechu i frajdy
Wam również polecam tę lekturę, nie dość że jest naprawdę bardzo ciekawa i ładna to na dodatek świetnie wpływa na wyobraźnię nie tylko dziecka ale i naszą
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/06/wysp...