Nic już nie jest takie samo

Recenzja książki Gone - Zniknęli. Faza pierwsza: Niepokój
Wyobraźcie sobie, że macie poniżej piętnastu lat... Siedzicie w szkolnej ławce i słuchacie przynudzającego nauczyciela, który nagle robi "pufff" - znika. Myślicie, że to jakaś magiczna sztuczka, mająca obudzić śpiących uczniów ?? A co powiecie na to, że kilka chwil później znika jeden z uczniów siedzących kilka ławek dalej, a po nim wszyscy inni nauczyciele, dorośli i piętnastolatkowie ?? Zapytacie gdzie się podziali ?? To już nie istotne, to było wcześniej - teraz rozpoczął się ETAP.

ETAP - czyli Ekstremalne Terytorium Alei Promieniotwórczej to określenie, które wymyśliły dzieci na określenie nowego, otaczającego ich świata. Tu dawne prawa natury przestają się liczyć, już nic nie jest takie jak wcześniej.

Grupa młodych uczniów szkoły w Perdido Beach po tajemniczym zniknięciu dorosłych, stara się wprowadzić odrobinę porządku w świat totalnego, dziecięcego chaosu. Nie jest to łatwe zadanie, zwłaszcza, że Perdido Beach zamierzają opanować uczniowie z Croates Academy, miejsca dla osób sprawiających trudności wychowawcze. Czy grupie łobuzów uda się zasiać jeszcze większy chaos i zniszczenie ??

Książka jest dość gruba, więc mogłoby się wydawać, że będzie bogata w wydarzenia. Niestety autor zdecydowanie bardziej od dynamicznej akcji woli opisy i przemyślenia głównych bohaterów. Jest ich na tyle dużo, że skutecznie spowalniają zdarzenia ujmując im napięcia. Ponadto opisy są często do siebie podobne. Michael Grant w kółko pisze o tym samym, co jest nieco irytujące.

Sami bohaterowie "mają głębię". W prawie każdym z nich ukryta jest nutka tajemnicy. Mają świetne zdolności przywódcze i predyspozycje do przetrwania nawet najtrudniejszych chwil... Czasem jednak z ogromną przesadą. Nie zapominajmy, że bohaterowie mają poniżej 15 lat, a tymczasem dobrze posługują się bronią, świetnie jeżdżą samochodami, wspaniale umieją opiekować się dziećmi i bohatersko uciekać łódką. Moim zdaniem w niektórych przypadkach autor nieco przesadził. Postaci od czasu do czasu wydają się być co najmniej o pięć lat starsi niż naprawdę.

Bardzo spodobał mi się pomysł autora na książkę. Awaria elektrowni atomowej ?? Mam wrażenie, że tego jeszcze nie było. Przyjemnie czyta się o czymś innym niż wampiry, anioły, czy wilkołaki w popularnych w dzisiejszych czasach powieściach dla młodzieży. Nutka tajemnicy, chwile grozy i niewyjaśnione zjawiska - to rzeczy, które uwielbiam w takich powieściach, a w "GONE" ich nie brakuje. Już sama rekomendacja serii przez mistrza horroru Stephena Kinga daje do myślenia:

""Niezwykła, trzymająca w napięciu historia. Naprawdę kocham tę książkę!"" - Stephen King



Osoby, którym znudziły się klasyczne historie paranormalne, na pewno znajdą to czego szukają w cyklu Michaela Granta i z pewnością nie będą się nudzić. Historia dzieci z Perdido Beach jest fascynująca i interesująca, aż chciałabym przenieść się do książki i stać się jedną z głównych postaci. Polecam !!

Więcej moich recenzji na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 07 VI 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 1
Odsłon: 386
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Dodano: 07 VI 2013, 18:25:13 (ponad 12 lat temu)
0 0
W przypadku ocenienia mojej recenzji na minus, bardzo proszę o napisanie komentarza, co się nie podobało, a następnym razem spróbuję się poprawić

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 29 lat
Z nami od: 04 IV 2010

Recenzowana książka

Gone - Zniknęli. Faza pierwsza: Niepokój



Niewielkie miasteczko w Stanach Zjednoczonych, środek dnia. Nagle, bezszelestnie i bez zapowiedzi z Perdido Beach i okolic znikają wszyscy dorośli. W strefie o promieniu 20 mil nie ma nikogo powyżej piętnastego roku życia. Zero nauczycieli. Zero lekarzy. Zero policjantów. Zero kontroli! Raj na ziemi? Pozbawieni opieki, środków medycznych i ograniczeń, młodzi ludzie muszą zbudować nowe społeczeńs...

Ocena czytelników: 5.12 (głosów: 119)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0