Nowa odsłona literatury dla młodzieży...

Recenzja książki Dziewięć żyć Chloe King. Upadła
Ostatnimi czasy na rynek wydawniczy, coraz częściej wskakują już książki które doczekały się swojej ekranizacji filmowej czy serialowej. Nie ukrywam, wtedy chętniej po taką książkę sięgam – czy to młodzieżówka fantastyka czy kryminał. Pi prostu chcę sobie porównać bohaterów z mojej wyobraźni do wizji reżysera. Chętniej też oglądam film czy serial, jeśli takowy posiada książkę. Film zawsze w całości – z serialami to różnie bywa, bo mogę go sobie odpuścić po kilku odcinkach ba! Nawet po pierwszym, bo i to mi się zdarzyło.
Kiedy wpadła mi w ręce książka autorstwa Liz Braswell pt „ Dziewięć żyć Chloe King. Upadła”, pomimo iż nie lubię literatury młodzieżowej, chętnie po nią sięgnęłam gdyż obejrzałam kiedyś cały sezon tego serialu. Serial zakończył się po niepełnym pierwszym sezonie, a moja ciekawość była niezaspokojona więc ucieszyłam się, gdy dowiedziałam się iż będzie przetłumaczona książka.

W erze wampirów czy wilkołaków powoli Superman czy Batman odchodzą już w zapomnienie. Spiderman czy Kobieta Kot – to już ogólnie nie do pomyślenia. A jednak, każdy z nas o tym słyszał, każdy z nas kiedyś będąc jeszcze małym dzieckiem miał jakiegoś swojego ukochanego „ super hero” Tak, ja też miałam – była nią Kobieta Kot Pewnie dlatego że miała w sobie słówko „ kot” a ja bardzo ale to bardzo uwielbiam te zwierzaki W każdym razie jestem kociarą i z przyjemnością zagłębiłam się w lekturę Pani Braswell, która postanowiła nie iść śladami popularnego trendu i pisać o wampirach wilkołakach czy zombie, po prostu w swojej książce przypomniała nam o istnieniu takiej osoby jak Catwoman:)

Chloe King to normalna nastolatka, która w dniu swoich szesnastych urodzin umiera spadając z wysokiego wieżowca ( czy wieży już nawet nie pamiętam) i o dziwo, nic się jej nie dzieje. Dziewczyna po kilku sekundach się budzi i jedyne co ma po tym upadku to kilka zadrapań i siniaków. Dziwne nie? Do tego okazuje się że ma nowe nadprzyrodzone moce. W nocy widzi lepiej, potrafi skakać jak kot a do tego na nadprzyrodzoną siłę i potrafi walczyć. Dziwnym trafem również, chłopak którego poznała na dyskotece, umiera po pocałunku z nią. Paranoja jednym słowem. Chloe nie wie co się dzieje. Do tego, nagle wzbudza zainteresowanie jednego z najsławniejszych chłopaków w szkole, Aleka – z pochodzenia Rosjanina.


Przyznam się szczerze, że książka mnie zaskoczyła pozytywnie. Nie jest to kolejna wampiryczna historia, autorka postanowiła przedstawić nam całkiem inną historię. Początkowy prolog wywołał u mnie ciarki, by potem mogłabym się skupić na płynnej fabule, która z kartki na kartkę przedstawia nam historię życia Chloe. Pierwsza część do samego końca nie zdradza nam kim tak naprawdę jest młoda bohaterka, dopiero na kliku ostatnich kartkach dostajemy kilka szczątkowych informacji o jej pochodzeniu i o tym kim jest. Sprawia to, iż kończąc pierwszy tom chcemy od razu przejść do kolejnego, ale niestety nie jest nam to dane. Kolejny tom jest dopiero w przygotowaniu a ja już nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie. Nie mogę się doczekać, bo oglądałam serial i serial nie doczekał się swojej kontynuacji i zakończył się jedną wielką niewiadomą, a ja tak w niego się wciągnęłam, więc kontynuacja książkowa jest dla mnie jedynym rozwiązaniem i poznaniem dalszej części historii naszej Chloe.

Przyznam się również, że dawno nie spotkałam się z tak irytującą główną bohaterką która zarazem podbiła moje serce. Mało jest takich bohaterek, które drażnią a jednocześnie wzbudzają w nas wielką sympatię. Chloe taka była, notorycznie sama ładowała się w kłopoty, ale to bardziej spowodowane było chyba tym, iż chciała poznać kim jest i co potrafi. A może ja tak tylko to sobie tłumaczę? W każdym razie bardzo polubiłam tytułową bohaterkę jak i Aleka, natomiast Brian nie zdobył mej sympatii. Co jest przeciwieństwem moich uczuć odnośnie do serialu. W serialu, Chloe tak mnie irytowała i nie zdobyła mojej sympatii. Alek od samego początku stał się moim serialowym ulubieńcem natomiast Brian był mi obojętny choć momentami zaczynał drażnić. Naprawdę, polecam Wam zarówno serial jak i książkę, byście sami mogli porównać kreacje głównych bohaterów w książce jak i w serialu. Sami zrozumiecie o co mi chodzi.

Kończąc ową prezentację, gorąco zachęcam Was do zakupu lub wypożyczenia książki oraz do obejrzenia serialu. Jeśli się nie spodoba serial, to może a nuż widelec książka bardziej przypadnie Wam do gustu.

Książkę oceniam na mocne 4 punkty i z niecierpliwością czekam na kontynuację.
0 0
Dodał:
Dodano: 03 VI 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 148
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Elena
Wiek: 35 lat
Z nami od: 04 V 2013

Recenzowana książka

Dziewięć żyć Chloe King. Upadła



Premiera: 20 marzec 2013 “Przechylił jej głowę i zamknął jej oczy. Następnie wytarł malutkie srebrne ostrze w chusteczkę, przykucnął koło swojej ofiary i czekał. Kiedy się ocknie, zabije ją ponownie.” Pierwsza część trylogii znanej na całym świecie! Na podstawie książki powstał serial o tym samym tytule. Chloe King to normalna nastolatka, chodzi do szkoły, interesuje się chłopcami, kłóci się z...

Ocena czytelników: 4.36 (głosów: 19)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0