W dzisiejszych czasach mamy prawo do wolności i szacunku nie ważne bez względu na to jakiego jesteśmy wyznania, koloru skóry czy płci. Jednak można rzecz, że jeszcze niedawno w Stanach Zjednoczonych bycie Afroamerykaninem nie było proste.
Służące to książka przedstawiające zderzenie się dwóch kompletnie sobie przeciwstawnych światów. Czarne kobiety pracujące dla białych, a wśród nich panienka Skeeter, która nie może znieść tego jak są traktowane i pragnie stworzyć coś co pomoże im. Dlatego też zaczyna pisać książkę, na którą składają się wyznania pomocy domowych.
Ta książka mnie oczarowała i dała wiele do myślenia. Jestem osobą tolerancyjną i ciężko mi wyobrazić sobie czasy, kiedy prześladowanie było na porządku dziennym. Tym bardziej jest to cięższe, gdy wiem iż te kobiety spędzały więcej czasu z dziećmi niż ich rodzice. Nie rozumiem jak najpierw można kochać swoją nianię, a później dorosnąć i zapomnieć, że była ona lepsza od matki, na skutek czego traktuje się ją gorzej niż psa.
Autorka świetnie stworzyła postaci. Ja nie tylko ukochałam sobie główne bohaterki, czyli Aibileen, Minny i Skeeter, ale także Celia. Szalona kobieta, ale także samotna. Można by powiedzieć, że chociaż jest biała to została napiętnowana, tylko ze względu na to, że odbiła faceta. Jedną z najbardziej znienawidzonych przeze mnie postaci była Hilly. Gdy tylko czytałam o niestworzonych rzeczach jakie wymyśla, aż dostawałam białej gorączki.
Gdy sięgnęłam po tę książkę już dawno byłam po obejrzeniu filmu, więc wiedziałam o czym ona jest. Film wywołał u mnie wiele emocji, ale papierowa wersja wzbudziła jeszcze większe. Nie mogłam się od niej oderwać.
W Służących znalazłam nie tylko trudne życie czarnych obywateli w latach sześćdziesiątych, ale także pewną tajemnice, o której tutaj nie wspomnę, żeby nie psuć zabawy tym, którzy mają zamiar ją przeczytać. To nie jest tylko książka o tym jak się sprząta, układa ubrania czy gotuje. To pouczająca lektura, która sprawi, że na niektóre sprawy będzie się patrzało inaczej.
http://storieschocolateandearrings.blogspot.com