„Demony – Pokusa” to debiut Lisy Desrochers. Autorka z wykształcenia jest doktorem fizykoterapii, lecz zainspirowana swoją córka postanowiła zostać pisarką. Muszę przyznać, że bardzo dobrze zdobiła.
Frannie ma siedemnaście lat i chodzi do ostatniej klasy liceum. Jej spokojne życie zostaje zakłócone, kiedy w szkole pojawia się mroczny, przystojny i demoniczny Luc Cain oraz spokojny i niebiański Gabe. Świat dziewczyny zostaje wywrócone do góry nogami, a chłopcy rozpoczynają pasjonujący bój o jej duszę. Frannie nie ułatwiają uczucia, które żywi do Luca oraz rodzice, którzy darzą go niechęcia.
Autorka wprowadziła narracje pierwszoosobową prowadzoną z perspektywy głównej bohaterki i Luca. Jest to dobre rozwiązanie i od samego początku fabuła została dość jasno nakreślona. Czytelnik nie zastanawia się, kim jest ten cały, tajemniczy chłopak. Wiemy, że jest demonem a dzięki relacji Luca- Lucyfera, możemy oglądać jego postępowanie i zmieniający charakter. Jestem zadowolona ze sposobu, w jaki Autorka go wykreowała. Przypał mi do gustu, pomimo, że na początku zachowywał się źle. Co do drugiej męskiej postaci w tej książce, mam mieszane uczucia. Lubię Gabe i jest naprawdę sympatyczny, lecz moja słabość do demona jest większa.
Frannie, to kolejna bohaterka z cudownymi zdolnościami. Jakimi? nie zdradzę. Musicie przeczytać, aby się dowiedzieć. Z pewnością jej zachowanie, zdenerwuje niejednego czytelnika. Mnie wiele razy działała na nerwy. Miotana między uczuciami do Anioła jak i Demona, wielokrotnie spotykała się raz z jednym a raz z drugim. Po głębszym zastanowieniu, doszłam do wniosku, że jej niezdecydowanie spowodowanie jest zachowaniem chłopców. Naciskali na nią, a takie coś wpłynęło na dziewczynę.
Język młodzieżowy i przystępny, czyta się szybka. Może wydawać się, że „Demony” to utwór schematyczny, po części tak jest, lecz osobiście lubię książki w takim klimacie. Obecnie literatura fantastyczna i paranormalna jest przerobiona w prawie wszystkich tematach. Ciężko znaleźć coś oryginalnego, dlatego wybieram książki, które pomimo swojej powtarzalności wybijają się akcją i dynamicznymi bohaterami. A w tej książce ich nie brakuje.
Wielokrotne powtórzenia troszkę mnie znużyły i całe szczęście, że występowały one na początku. Akcja rozwija się bardzo szybko, usiana częstymi potyczkami z wysłannikami piekła. Dzięki temu czytałam lekturę z wielki zainteresowaniem.
„Demony” to książka w szczególności dla nastolatków i ucieszy was fakt, że namiętnych scen w niej nie brak. Akcja porywa czytelnika w walkę nie tylko o duszę, ale i miłość.
Polecam 4+/6
http://ksiazkimoni.blogspot.com/2013/05/demony-pokusa-lisa-d...