Kto śledzi Babylandię, którą wraz z Martą mamy okazję współtworzyć, ten wie, że i my, i nasze maluchy uwielbiamy prace plastyczne. Czasem ubolewam nad tym, że mamy na to coraz mniej czasu. Ale gdy tylko znajdziemy choć chwilkę to zaraz rysujemy, malujemy, wycinany i kleimy do upadłego. Bo takie spędzanie czasu to nie tylko trenowanie małych rączek naszych brzdąców, ale również fantastyczna zabawa. Już nie raz się o tym przekonałyśmy
Teraz z ogromną przyjemnością polecę Wam książeczkę, z której miałyśmy już okazję czerpać inspirację do owych zabaw. Znajdziemy w niej szereg pomysłów na każdy dzień w roku i tylko od nas zależy, który z nich wykorzystamy i kiedy. Niektóre z nich są bardziej pracochłonne, inne mniej. Ale każdy z nich jest równie ciekawy. Wystarczy tylko otworzyć tę książkę i z pewnością każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Oprócz tego, że poradnik ten oferuje spore urozmaicenie w tematyce prac plastycznych to także jest tu także duża różnorodność w technikach plastycznych. Możemy rysować, malować, odciskać, wytłaczać, szyć, wycinać, kleić, dmuchać, składać i wiele innych. A przedmioty, które nam urozmaicają zabawę to nie tylko kredki, flamastry czy pędzelki. Tu możemy także działać całymi rączkami lub samymi paluszkami. Możemy wykorzystywać materiał, gąbkę, a nawet znalezione na dworze liście. Wszystko co tylko przyjdzie nam do głowy. Trzeba tylko chcieć
Powiem Wam szczerze, że ta książka to nie tylko zbiór ciekawych pomysłów do wykorzystania zarówno w domu jak i przedszkolu czy świetlicy. To także źródło inspiracji, gdyż przyglądając się poszczególnym technikom i pomysłom w naszych głowach rodzą się kolejne ciekawe prace, które z przyjemnością wykonujemy podczas zabawy z dzieciakami.
"365 rzeczy do zrobienia" to lektura dla każdego. Dla rodziców, opiekunów, wychowawców, a także dla dzieci właściwie w każdym wieku. Tu każdy znajdzie coś dla siebie, a 365 pomysłów sprawia, że książka z pewnością posłuży nam przez długi czas. Zresztą pewnie podobnie jak my, do wielu z nich wrócicie nie raz. Bo choć wydawałoby się, że dany temat jest w naszym przypadku przerobiony i nie zainteresuje już naszego malucha, wkrótce okazuje się, że dzieciaczki mają zupełnie inne zdanie na ten temat. I potrafią wiele razy wracać do zabaw, które szczególnie przypadły im do gustu.
Ta książka to naprawdę świetny pomysł. Nie tylko dla osób, które uwielbiają spędzać czas ze swoimi dziećmi tworząc stale coś nowego. Również dla tych, którzy uważają siebie za zupełne antytalencie w tej dziadzinie. Wiele bowiem pomysłów jest tak prostych, że z pewnością każdy bez trudu sobie z nimi poradzi,a radość ze wspólnie stworzonego dzieła wraz z dzieckiem jest bezcenna. Zatem zachęcam Was gorąco, nie tylko do sięgnięcia po te pozycję, ale również do tego typu zabaw z dziećmi. Spróbujcie, a nie pożałujecie
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/05/365-...