Gdy tylko odłożyłam pierwszą książkę z serii "Agata na tropie" na miejsce - od razu zabrałam się za czytanie tej. To było do przewidzenia, że długo nie wytrzymam. Wystarczy zerknąć na tytuł i już wiadomo, że to moje klimaty
Tym razem Agata i Larry wybierają się do Indii. To już druga misja tego nietypowego młodego studenta szkoły dla detektywów Eye. Oj, gdyby nie Agata, chłopiec pewnie dawno pożegnałby się z tą uczelnią, ale na szczęście jego kuzynka zawsze jest gotowa by podjąć kolejne wyzwanie. Ta dwójka dobrała się idealnie. Agata - bystra i spostrzegawcza. Larry - trochę chaotyczny fajtłapa. Wierzcie mi, że to fajna mieszanka, dzięki której lekturę tą czyta się z jeszcze większą przyjemnością.
A więc jak już wspomniałam tym razem nasi młodzi detektywi w asyście Pana Kenta oraz w towarzystwie kocurka Watsona udają się do Indii. A dokładniej do Bengalu, gdzie dokonano kradzieży drogocennego kamienia ze świątyni bogini Kali. Na szczęście w tej części świata rodzina Finderów także ma kogoś spokrewnionego, zatem cała ekipa szybko wyrusza ku przygodzie. Na miejscu spotykają się wujem Raymondem i rozpoczynają dochodzenie.
Podobnie jak poprzednio dzieciaki węszą gdzie popadnie, przesłuchują świadków i starają się rozwikłać zagadkę wiedząc, że mają na to jedynie 5 dni. Trzeba przyznać, że podziwiam naszą małą bohaterkę za bystrość umysłu. Dziewczynka każdy ruch ma dobrze przemyślany, a jej wiedza jest godna pozazdroszczenia. Tym razem również Agata szybko rozwiązała tajemnicę perły Bengalu. Ale by poznać prawdę musimy doczytać do końca książki. Wcześniej z pewnością się tego nie domyślimy
Nie będę znów powtarzać tego jak bardzo lubię taką tematykę. Takie tajemnicze klimaty to coś dla mnie i rzeczywiście ta seria bardzo przypadła mi do gustu. Zresztą autor tych książek nie tylko wymyślił ciekawą treść oraz wybrał naprawdę fajne miejsca akcji, lecz także przedstawił całość w bardzo interesujący sposób. Na początku każdej z książek znajdziemy wymienione w skrócie najważniejsze elementy misji, czyli osoby biorące w niej udział wraz z jednozdaniową charakterystyką, mapkę miejsca, gdzie tajemnica będzie rozwiązywana oraz cel podróży. Zanim więc rozpoczniemy lekturę mamy już pewne rozeznanie co nas czeka. A potem dajemy się ponieść fantazji i gnamy wraz z nieustraszonymi detektywami amatorami w najdalsze zakątki świata by rozgryźć daną zagadkę. Autor trzyma nas w napięciu do ostatniej chwili, a my nawet się nie obejrzymy jak pochłaniamy w mgnieniu oka cała lekturę.
Dodam także, że seria ta jest napisana w taki sposób, że nie musimy trzymać się dokładnie kolejności poszczególnych części. Każda książka to zupełnie inna zagadka do rozwiązania, a na początku danego opowiadania autor zawsze w skrócie przybliża nam życiorys i więzy rodzinne poszczególnych bohaterów. Zatem bez kłopotu orientujemy się o co chodzi i z kim mamy do czynienia. Myślę, że to duża zaleta, bo nie zawsze jesteśmy w stanie dotrzec do książek w takiej kolejności jak byśmy tego chcieli
Ja jestem z tych książek bardzo zadowolona i szczerze je Wam polecam. Teraz czekam na kolejne części. Jestem pewna, że będą równie ciekawe
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/04/pera...