Głównymi bohaterami książki są dzieci pomieszkujące w supermarketach. Znalazły się one w niezbyt ciekawej sytuacji… Muszą jakoś poradzić sobie z bandą zdziczałych dorosłych, próbujących ich zabić. A gdy okaże się, że staniesz przed wyborem: czy uśmiercić swojego rodzica by przeżyć? Dzieci musiały bardzo szybko stać się dorośli, uodpornić się na otaczającą ich śmierć. Każde z nich dostaje swoją rolę w nowym porządku. Jedni stają się przywódcami, inni opiekunami młodszych dzieci, a jeszcze inni chodzą na polowania, by zdobyć coś do jedzenia.
„Ostatnie, czego ci trzeba, to żeby cię ktoś pocieszał. Chcesz wiedzieć, że ktoś jest tak przygnębiony jak ty i wie, co czujesz. Żebyś mógł poczuć, że nie jesteś sam.”
O „Wrogu” przeczytałam już gdzieś dawno, ale ostatnio trafiłam na nią w markecie Biedronka po okazjonalnej cenie i postanowiłam ją kupić. Książka bardzo kojarzyła mi się z serią GONE, gdyż i tu i tu bohaterami są dzieci poniżej 14/15 roku życia. Nawet niektóre cechy i postawy bohaterów są bardzo do siebie zbliżone. Irytowało mnie to, iż za każdym razem, gdy polubiłam jakiegoś bohatera, on po prostu chwilę później umierał. Nie wiemy dokładnie co spowodowało taki koniec świata. Czy to byli ludzie, czy może tak postąpiła z nimi natura. Autor ukazuje jak silna jest chęć władzy, nawet u nastolatków. Pokazuje wolę przetrwania i życia u małych dzieci, a także troskę o bliźniego w tak trudnych czasach. W powieści pojawiały się też czasami brutalne sceny, więc jest ona przeznaczona dla trochę starszej młodzieży. Ja osobiście trochę zawiodłam się na tej książce, oczekiwałam od niej trochę więcej. „Wróg” jest pierwszą częścią serii, ale na razie nic nie wiadomo na temat wydania kolejnych w Polsce. Może w kolejnych książkach będzie działo się coś bardziej emocjonującego.
„Strach jest dobry. Pomaga przeżyć.”
Moja ocena: 3/6
Źródło:
http://magiczneksiazki.blogspot.com/