O Jakubie Ćwieku i jego twórczości słyszałam wiele. Większość z tego to opinie pozytywne, właśnie dlatego przy pierwszym spotkaniu z książką tego autora wymagałam wiele. Byli to właśnie „Chłopcy”, których na pewno będę dobrze wspominać przez długi czas.
O Piotrusiu Panie słyszał każdy, co więcej zapewne większość z was bawiła się kiedyś w jego przygody. W każdym razie historię Piotrusia znają wszyscy, jednak co było dalej? Właśnie w „Chłopcach” możecie dowiedzieć się na ten temat trochę więcej. Jest to zbiór opowiadań o gangu motocyklowym „Zagubieni Chłopcy”, którego głową jest Dzwoneczek. Książka opowiada o zmaganiach starszych już chłopaków z przykładowo ghulami. Ale nie tylko, czasem ich życia przypomina zwykły gang, no jednak bardzo rzadko.
Jak można zauważyć „Chłopców” cechuje oryginalna fabuła, po której wiele można się spodziewać. Wiele także się dostaje. Dawno nie spotkałam się z taką pomysłowością autora. W końcu kto by pomyślał, że taki Milczek stanie się casanovą. Jak już wspomniałam o jednym z bohaterów to wtrącę coś o postaciach. Są one naprawdę barwne, każdy z nich ma własny charakter i interesujące poczucie humoru. Każdego z nich łączą silne więzi z mamą – Dzwoneczkiem. Okazuje się, że stała się ona jedną z moich ulubionych bohaterów literacki. Spodobał mi się sposób w jaki opisywał ją autor. Polubiłam ją już od pierwszego spotkania. Nie lubię zbiorów opowiadań, zawsze gdy zaczynam wciągać się w historie następuje jej koniec, oraz zmiana bohaterów. O dziwo w „Chłopcach”, aż tak bardzo mi to nie przeszkadzało. Jednak chciałabym dowiedzieć się więcej o niektórych bohaterach. Przykładowo Tince, która wydawała mi się dość interesująca. Mimo, że spodziewałam się czegoś więcej po wychwalanym Jakubie Ćwieku jestem zadowolona z lektury. Miło spędziłam z nią ten krótki czas, a to wszystko przez warsztat pisarski autora. Książkę czyta się szybciutko i tak naprawdę nawet nie wiadomo kiedy następuje jej koniec.
„Chłopcy” są bardzo ładnie wydani. Powieść oprawiono w jedną z twardszych okładek, ozdobionymi wygrubionym tekstem i innymi gadżetami. Fajnie przedstawili postacie, a wygląd Dzwoneczka zwalił mnie z nóg. Książka wypełniona jest także rysunkami Roberta Adlera, które dodają jeszcze smaczku całej historii.
Skłamałabym mówiąc, że „Chłopcy” są idealni, ale na pewno zachęcili mnie do sięgnięcia po twórczość Jakuba Ćwieka. Polecam tę książkę starszym czytelnikom ze względu na wulgaryzmy, które dość często się pojawiają, a tym samym podkreślają klimaty w jakich dzieje się akcja. To przyjemna powieść z elementami fantasy, która umili każdemu wieczór.
Ocena: 8/10
[recenzje-bezimiennej.blogspot.com]