W moje ręce trafiła pierwsza część z nowej serii o Siostrach Cynster. Jest to typowy romans historyczny w którym przeczytamy o porwaniu, pomocy, ucieczce. Między tym wszystkim będzie również miejsce na ogromną namiętność, a z czasem również na miłość. Jednak jak to zwykle w romansach bywa nie nastąpi to tak szybko i gładko. Będą nieporozumienia, które omal nie doprowadzą do kłótni Będzie też ratunek podczas, którego wybawca odniesie bardzo ciężką ranę... Ale do rzeczy...
Heather Cynster ma już 25 lat i za kilka miesięcy zostanie oficjalnie uznana przez towarzystwo za starą pannę. Tak jak wszystkie kobiety z jej rodziny pragnie małżeństwa z miłości, jednak dotąd nie spotkała odpowiedniego mężczyzny. Pewnego wieczoru wymyka się potajemnie na pewien bal na, którym nie koniecznie spotykają się same damy. Spotyka tam dobrze znanego sobie wicehrabiego Breckenridga, który z obawy o jej reputacje zmusza ją do powrotu do domu. Jednak kiedy Heather wychodzi przed budynek zostaje porwana. Porywacze wsadzają ją do powozu i uciekają. Świadkiem tego jest Breckenridge. Od razu rusza w pogoń za powozem, który porwał dziewczynę. Z łatwością ich dogania i pod osłoną nocy spotyka się z nią potajemnie pod oknem pensjonatu w którym wraz z porywaczami zatrzymała się na noc. Razem dochodzą do wniosku, że muszą dowiedzieć się czegoś więcej o człowieku, który zlecił porwanie. Heather zatem nadal podróżuje z porywaczami, spokojna i udająca pogodzoną z losem, Breckenridg natomiast cały czas ich śledzi. W odpowiednim momencie odbije swoją damę z łap porywaczy. On już od razu zdał sobie sprawę z tego, że aby dziewczyna zachowała reputacje będą musieli się pobrać, ona nie koniecznie jest tego samego zdania. Czeka ich niejedna poważna rozmowa
Romans historyczny, jeszcze jakiś czas myślałam, że to nie dla mnie, a jednak okazuje się, że jeżeli chodzi o romans to każdy wciągnie mnie bez reszty
Prawie 500 stron tej książki pochłonęłam w mgnieniu oka. Wciągnęła mnie ta historia, temu nie da się zaprzeczyć. Ciekawa akcja, porwanie, zrobienie porywaczy w konia, ucieczka ze swoim wybawcą, długa piesza wędrówka we dwoje, kilka wspólnych nocy, a na koniec ogromny strach o życie ukochanego... Oj tak wiele się tutaj dzieje... Fabułą jest ciekawa i wciągająca, jeżeli oczywiście lubicie książki tego typu. Ja lubię i to bardzo dlatego już teraz z niecierpliwością będę oczekiwała kolejnych części z serii o upartych i bardzo uczuciowych siostrach Cynyster
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/04/na-r...