Brrr za oknem nadal tak zimno, a ja mam dzisiaj dla Was coś co wcale Was nie rozgrzeje, wręcz przeciwnie, podczas czytania przeniesiemy się w miejsce gdzie jest jeszcze zimniej niż u nas, gdzieś gdzie panuje wieczny lód, mróz i śnieg...
Głównymi bohaterami są tutaj trzej przyjaciele - Szufla, Karoten i Pawian. Chłopcy marzyli, aby podczas ferii zimowych, które akurat trwają, spadł śnieg. Niestety na dworze było szaro i ciągle padał deszcz... Pewnego nudnego dnia pomogli znajomemu zbieraczowi złomu, który często pojawiał się na ich osiedlu. On w zamian za pomoc, podarował im szamański bębenek, który podobno był magiczny. Można było dzięki niemu zmieniać pogodę, a nawet przenosić się do innego świata. Chłopcy nie wierzyli w te bzdury, zaczęli więc uderzać w ten instrument. Nagle rozpętało się śnieżne piekło. Przyjaciele znaleźli się na jakimś kompletnym lodowym pustkowiu. Było tam niesamowicie zimno i strasznie. Dookoła nie było kompletnie nic poza śniegiem. W końcu udało im się znaleźć jakąś grotę w której spędzili noc podczas której na dworze szalała burza śnieżna. Następnego ranka postanowili wyruszyć w drogę. Natrafili na bardzo mało sympatycznego tubylca, który w zamian za to, że będą ciągnąć mu sanie postanowił wziąć ich do swojej wioski. Takim sposobem znaleźli się w miejscu gdzie nikt ich nie chciał. Zostali przyjęci bardzo zimno, a Karoten został nazwany przez mieszkańców demonem, ponieważ miał rude włosy oraz okulary. Od razu na wstępie zostali osądzeni i skazani na niewolnictwo. Byli traktowani bardzo źle i mimo marnych szans na przeżycie postanowili uciec...
Cała akcja toczy si e w jakieś dziwnej i mroźnej krainie, gdzie ludzie są bardzo nieufni i niemili, a większość zwierząt to prawdziwe cudaki, których na pewno nie spotkamy w prawdziwym świecie. Chłopcy wiele razy ocierali się o śmierć, robili rzeczy o których lepiej nie mówić, wykonywali tak różne i ciężkie prace, że nawet mi podczas czytania często było ich żal. Ich przygody były bardzo niebezpieczne i przerażające. Niejednokrotnie musieli radzić sobie w naprawdę trudnych warunkach. Aż w końcu trafili na górę o nazwie "Samotnica". Tylko ona jedna potrafiła pomóc im wydostać się z tego dziwnego świata...
Hmm jest to książka, która zdecydowanie działa na wyobraźnie. Zapewne napisana z myślą o "młodszej młodzieży", że tak to nazwę, jednak zdecydowanie wciągająca również dla starszych czytelników. Historia chłopców jest tak naprawdę straszna. Jednak mimo wszystko napisana jest ona z humorem. Chłopaki mimo swojego nie za ciekawego położenia potrafią sobie pożartować co na pewno uatrakcyjnia tę opowieść. Dzięki temu tekst nie jest taki "sztywny" i czyta się go z przyjemnością. Znajdziemy tutaj bardzo wiele opisów miejsc, ludzi, zwierząt. Jednak dialogów również nie zabraknie więc mimo tych prawie 500 stron czyta się tę książkę dość sprawnie i szybko. Nie powiem, że pochłonęła mnie ona bez reszty, bo byłoby to nie prawdą. Jednak książka ta jest ciekawa i zapewne przypadnie do gustu osobom, którym spodoba się tematyka. Sądzę, że i młodsi i starsi mogą być zainteresowani tą lekturą
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/04/samo...