Nie wiem czy wspominałam Wam już kiedyś, ale z zawodu jestem kucharką. Co prawda nie ma się za bardzo czym chwalić, bo niestety w szkole nie nauczyłam się zbyt wiele na ten temat. Jeżeli chodzi o praktykę to najlepsza jest oczywiście ta którą mam w domu przy mojej rodzinie
Jestem więc raczej samoukiem, czego nie wiem to podpytam się mamy, teściowej lub babci. Każdy zawsze podpowie mi co nieco. Ale uwielbiam też wszelakie książki kucharskie. Bez różnicy czy dotyczące jakiejś konkretnej grupy dań czy też posiadającej przepisy na wszystkie możliwe potrawy. No po prostu bardzo lubię książki pełne wspaniałych przepisów, chociaż 3/4 z nich pewnie nigdy nie wykorzystam, ale nie ważne, najważniejsze żeby moja kolekcja tychże książek się rozrastała
Kiedy więc w nowościach wydawnictwa WAM zobaczyłam tę książkę od razu zapragnęłam ją mieć. Tytuł wydaje się taki zupełnie zwyczajny i prosty, ale czułam, że w środku znajdę wiele ciekawych inspiracji. I oczywiście znalazłam... Kilka pomysłów na pyszne śniadanie, całą masę pomysłów na przeróżne obiady. Rozdział podzielony dodatkowo na podrozdziały takie jak: zupy, dwa w jednym, czyli eintopfy, dania mięsne, drób, ryby, dodatki do mięsa ze spiżarki, potrawy bezmięsne, kasze, jarzyny, sosy, deser, przystawki. Kolejny rozdział dotyczy świąt, a tam przepisy idealne na Wielkanoc i Boże Narodzenie, ciasta słodkie i słone, pieczone i niepieczone, konfitury i marynowane owoce oraz nalewki. Na koniec szczypta wiedzy na temat przypraw i ziół.
Co prawda nie miałam okazji wypróbować jeszcze nic z tych przepisów, ale dokładnie przejrzałam sobie tę książkę i kilka przepisów szczególnie wpadło mi w oko, oczywiście zostały zaznaczone i przy okazji z przyjemnością je wypróbuję. Na chwilę obecną mogę jednak powiedzieć Wam kilka słów o samej książce. Zacznę może od jej wyglądu. Powiedziałabym, że okładka jest taka dosyć standardowa więc nie przyciąga jakoś specjalnie wzroku, ale w środku to już nieco inna sprawa.
Przepisy przestawione są w ciekawy sposób. Sposób wykonania jak to sposób wykonania opisuje nam co należy zrobić ze składnikami. Ale lista składników za to zapisana jest dosyć oryginalnie, ponieważ wygląda jak karteczka zaczepiona za pomocą pineski. Zdjęcia przepisów są ładne, kolorowe i zdecydowanie zachęcają do wypróbowania tych pysznych dań. Jednak ubolewam bardzo nad faktem, że nie wszystkie przepisy mają dołączone zdjęcia. Jednak wybaczam, bo widzę, że po prostu nie zmieściłyby się one... Książka posiada twardą oprawę, a strony są zszywane i śliskie w dotyku, co jest na pewno istotne i przydatne podczas użytkowania książki w kuchni. A przepisy? Wydają się ciekawe i smakowite
Jak sama autorka wspomina jest to zbiór smaków z jej dzieciństwa jak, domowe tradycje kulinarne wraz z radami od starszych pokoleń, potrawy udoskonalone przez dzieci i wnuki autorki, dania które miałą okazję jeść u znajomych i którzy podarowali jej na nie przepisy... Jest to naprawdę smakowity i ciekawy zbiór. Czy taki zupełnie zwykły? Nie wydaje mi się
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/03/zwyk...