Purnonsens

Recenzja książki Oskarżony pluszowy M
"Filozoficzna powieść o miłości, samotności i wolności" - można przeczytać na okładce. Osobiście uważam, że złym zabiegiem jest reklamowanie książki takim hasłem nad jej tytułem. Ale zachęcony byłem i tak tym, co miało się znajdować w środku - dojrzała powieść, w której jednak użyte środki są co najmniej oryginalne i intrygujące. Treść zaskoczyła mnie bardziej, niż podejrzewałem. Mamy oto Winkiego - pluszowego misia, który przez lata przechodził z rąk do rąk kolejnych pokoleń i dzieci w pewnej rodzinie. Oczywiście nasz bohater nie jest zwykłą zabawką - nie dając po sobie na początku poznać, myśli, czuje i potrafi się poruszać, co pewnego razu wykorzystuje, aby wyruszyć w świat. W związku z pewnym zbiegiem okoliczności jego podróż kończy się jednak aresztowaniem i pobytem w więzieniu. Wszystkie wydarzenia następujące po tym incydencie są tak groteskowe, że trudno odnaleźć w tym wszystkim sens, a proces sądowy wytyczony naszemu Misiowi i oskarżenie mówiące o tysiącach zbrodni jakich się dopuścił (między innymi terroryzm, zabójstwa, przestępstwa seksualne, uprawianie czarów) na przemian śmieszą i przerażają. Przerażają, bo znajdujemy w tych wydarzeniach jawną satyrę, odbicie naszej rzeczywistości, ludzkiej natury, pragnień jednostki i psychologii społeczeństwa. Absurdalna historia, na wpół fantastyczny bohater i prześmiewczy proces zaskakują, ale tworzą oryginalną i wciągającą całość.
Dodał:
Dodano: 08 VIII 2009 (ponad 15 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 604
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 36 lat
Z nami od: 02 V 2009

Recenzowana książka

Oskarżony pluszowy M



Pluszowy miś może być bardzo niebezpieczny. Jeśli ma marzenia i duszę. Wtedy trzeba go tropić, wysłać przeciwko niemu oddział antyterrorystyczny, skuć go kajdankami, osadzić w więzieniu i sądzić całymi miesiącami, oskarżając o 9678 zbrodni. I żądać kary śmierci. – Proszę wstać, sąd idzie… Sędzia zasiadł z szelestem togi na swoim miejscu i spojrzał surowo na misia. – Panie Winkie – rozpoczął os...

Ocena czytelników: 4.67 (głosów: 20)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0