Dr Wayne W. Dyer jest znanym i cenionym wykładowcą oraz autorem książek poruszających tematykę samorozwoju oraz przemian życiowych. W swoich pracach pokazuje nam jak zmienić ból, cierpienie i negatywne nastawienie w pozytywne zmiany i działania. Współautorką książki jest Lynn Lauber, która współpracowała z pisarzami, a specjalizuje się bardziej w pamiętnikach i fikcji literackiej. Kilka jej esejów zostało opublikowanych w The New York Times. Ich wspólne działania zaowocowały książką „Mój najlepszy nauczyciel. Od nienawiści do miłości”, wydaną w Polsce przez Studio Astropsychologii
Czasem lubię sięgnąć po poradniki i książki, które dają motywację i natchnienie do pozytywnego działania. I taka jest ta książka – bardzo pozytywna, niosąca duży ładunek emocjonalny. Stanowi miłe oderwanie od thrillerów i powieści obyczajowych, które ostatnio pochłaniałam.
„Mój najlepszy nauczyciel. Od nienawiści do miłości” opowiada historię czterdziestopięcioletniego mężczyzny, Ryana Kilgore. Życie go nie rozpieszczało, ojciec porzucił rodzinę, kiedy matka przywiozła małego Ryana do domu ze szpitala. Została sama, z noworodkiem i jego rodzeństwem, zdana na siebie, bez pracy i perspektyw na przyszłość. Dzieci trafiły do rodzin zastępczych, gdyż matka nie była w stanie zapewnić im godnego życia. Mimo, że po latach chłopiec i jego rodzeństwo z powrotem wracają do matki i ojczyma, pozostają w cieniu ich wspólnego dziecka. Wszystkie doświadczenia z dzieciństwa przekładają się na dalsze życie Ryana, mężczyzny. Stworzył z Sophie związek, mają dziecko, małego Logana, jednak nie są szczęśliwi. Mężczyzna nie potrafi rozmawiać z bliskimi, oddala się coraz bardziej od żony, a z synkiem też nie tworzy bliższych więzi. Postanawia odnaleźć swego ojca i zrozumieć jego zachowanie. Te poszukiwania to również podróż oczyszczająca dla samego Ryana – podróż wgłąb siebie.
„Mój najlepszy nauczyciel. Od nienawiści do miłości” to niewielka i niepozorna książeczka, która niesie w sobie niezwykłą moc i przesłanie. Pokazuje nam, co naprawdę w życiu jest ważne, co się liczy i dlaczego warto żyć. Nie warto hodować w sobie zawiści i rozpamiętywać tego, co było złe. Trzeba nauczyć się przebaczać i wytyczać własną drogę w życiu, mieć własne wartości.
Warto sięgnąć po tę pozycję, aby zweryfikować własne podejście do życia, nasze oczekiwania, zadawnione urazy i niespełnione marzenia. Nie próbujmy układać życia swoim dzieciom, naszymi marzeniami – pozwólmy im, aby miały własne, i pomóżmy im je spełnić.
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/03/moj-najl...