„Królewski Wygnaniec” to pierwszy tom trylogii Valisarów, która w lutym ukazała się na rynku, nakładem Galerii Książki. Sięgnęłam po nią bez wahania! To barwna opowieść o upadłym królestwie Koalicji Denova i o ocalałym dziedzicu Valisarów zmuszonym do ucieczki. Autorka z wielkim polotem odmalowała niezwykły, bardzo sugestywny obraz, który działa na wyobraźnię i podświadomość czytelnika. Tutaj również wykorzystano motyw odwiecznej walki Dobra ze Złem, a granica między przyjaciółmi a wrogami została mocno zatarta…..
Loethar, dowodząc armią barbarzyńców, napada na państwa Koalicji Denova i roznosi je w pył. Kiedy podchodzi pod Penraven, jego władca, król Brennan zdaje sobie sprawę z nadchodzącej klęski. Urodziła mu się właśnie córka, którą kazał zgładzić, aby nie wpadła w ręce wroga. Swojego następcę, królewicza Leo, przekazuje w ręce Gavriela de Vis i nakazuje im ucieczkę. W obliczu klęski okazuje się, kto z poddanych króla jest lojalny, a kto go zdradza i przechodzi na stronę wroga.
Napastnik siejąc zgrozę, po trupach dąży do celu. Kiedy wchodzi do Penraven na oczach królowej zabija jej męża i ….każe go upiec na kolację.
Loethar jest zaintrygowany magicznym darem, którym obdarzony jest ród Valisarów, pragnie go posiąść i wykorzystać do własnych celów. Sprowadza do zamku wszystkich ludzi, którzy wykazują jakiekolwiek magiczne możliwości, tzw. Obdarowanych.
Tymczasem następcy tronu udaje się zmylić wroga i uciec. Teraz na jego barkach spoczywają losy królestwa – póki młody król żyje, pozostaje iskierka nadziei, że wybawi swój kraj. Czy mu się to uda? Czy Urok Valisarów będzie dla niego pomocą, czy przeszkodą w osiągnięciu celu?
Autorka w niezwykle barwny sposób opowiada nam historię rodu Valisarów. Jej język jest bardzo sugestywny, a opisywane sceny, często bardzo brutalne i drastyczne. Czytelnik ma wrażenie, że przebywa na miejscu walki, słyszy szczęk oręża i jęki rannych. Postać Loethara jest tajemnicza, przez długi czas nie wiadomo, kim jest naprawdę i do czego dąży. To bardzo kontrowersyjna postać. Sympatię czytelników budzi młody Gavriel de Vis oraz królewicz Leo, który z lekkoducha musi zmienić się w odpowiedzialnego władcę – ta metamorfoza przykuwa uwagę.
Akcja powieści toczy się błyskawicznie, jest porywająca i intrygująca. Ukryta, magiczna moc Valisarów stanowi zagadkę, nawet dla członków rodu. Czy Leo ją posiada? A może Loetharowi uda się ją zdobyć? Przekonajcie się sami – czeka Was pasjonująca lektura ! Ja z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, czuję wielką ciekawość i niedosyt.
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/03/krolewsk...