Alicja Róg napisała thriller "Piąte. Nie zabijaj." Interesujący, a zarazem intrygujący tytuł przykuł moją uwagę. Czy książka faktycznie okazała się ciekawa?
Główna bohaterką jest Klara. Zamknięta w domu, w którym rozmawia z robakami, a w szczególności zaprzyjaźnia się z pająkiem, którego nikt nie widzi oprócz niej samej. Klara jest schizofreniczką, całymi dniami przesiaduje na parapecie i obserwuje ludzi, którzy według niej chodzą w piżamach, a mężczyźni w rozciągniętych gaciach. Ponadto widzi dziwne ptaki. Nasza bohaterka mieszka z matką, która jest kasjerką w supermarkecie, a zarazem alkoholiczką. Do Klary przychodzi psycholożka pani Maria, która nie umie pomóc dziewczynie, bo sama ma ze sobą problem. Podczas wizyt zadaje Klarze te same pytania, a później opowiada swój życiorys i szczegóły z życia intymnego. Życie Klary każdego dnia jest takie samo, pająk coraz bardziej opanowuje jej umysł. Wydaje się, że nic się nie zmieni, a jednak...
Klara poznaje Alicję, która twierdzi, że potrafi zmienić jej życie. Z czasem Klara zaczyna wychodzić z domu i wykonuje polecenia Alicji do czasu,gdy w Klarze coś pęka i się zmienia...
"Do miejsc można się przyzwyczaić, można je pokochać, można je znienawidzić. Ludzie nienawidzą miejsc, w których mieszkają wtedy, kiedy są do nich przykuci żelaznym łańcuchem, takim, którego nie można przerwać i do którego kłódki nie pasuje żaden kluczyk. Klara była przykuta jak niewolnik albo wiejski pies przy budzie przywiązany do sznura nie dłuższego niż czterdzieści centymetrów. Ludziom się wydaje, że gdy taki pies szczeka to albo na widok ukochanego pana, albo w obronie przed intruzami. Ludziom wydaje się źle. Biedny pies szczeka, bo to jedyne co może zrobić."
"Piąte. Nie zabijaj" to thriller nietuzinkowy, zaskakujący, intrygujący, trochę nawet chory, jak Klara, ale niezwykle ciekawy. Autorka stworzyła coś zupełnie innego, wyróżniającego się odważną formą, w pewnych fragmentach nie brakuje pikanterii, a nawet horroru. Czytając tę książkę czytelnik, małymi kroczkami wnika w świat Klary. Naturalnie zdarzały się momenty niesmaczne, odrzucające, ale myślę, że taki zabieg był konieczny, by podnieść adrenalinę w czytelniku.
"Piąte. Nie zabijaj." to według mnie bardzo dobra pozycja. Polecam szczególnie tym czytelnikom, którzy szukają czegoś nowego, niebanalnego i którzy mają mocne nerwy, ale także tym, którzy kierują się zwykłą ciekawością.