Zbrodnia czy kara?

Recenzja książki Zamieć śnieżna i woń migdałów
Camilla Lackberg jest jedną z najciekawszych skandynawskich pisarek kryminałów. Jej nazwisko dość często wpadało mi w oko i gdy tylko nadarzyła mi się okazja poznania jej twórczości nie przepuściłam jej. Mój wybór padł na "Zamieć śnieżna i woń migdałów".

Martin przed Bożym Narodzeniem jedzie na wyspę Volon, aby spędzić kilka dni z rodziną "narzeczonej". Podczas kolacji najstarszy i najbardziej wpływowy członek rodziny umiera. Martin jako młody i mało doświadczony policjant rozpoczyna śledztwo.
Czy uda mu się rozwiązać zagadkę morderstwa?

Temat książki jest dość oklepany. Rodzinna kolacja, śmierć podczas spotkania i pytanie - Kto ma motyw? Jakby tego było mało oczywiście pogoda ma swoje ostanie słowo. Śnieżyca uniemożliwia wezwanie wsparcia i młody policjant musi sobie radzić sam.
Podczas tych kilkudziesięciu godzin dochodzi do kolejnej śmierci. Brak poszlak, dowodów i jakichkolwiek domysłów.
W tym czasie na światło dzienne wychodzi wiele rodzinnych tajemnic, jednak pomimo konfliktów członków rodziny, czy są skorzy do morderstw.

Nie da się ukryć, że autorka ma doświadczenie w tematach kryminalnych. Pomimo że wykorzystała oklepane zdarzenie to potrafiła tak zmanipulować wydarzeniami, że nie sposób domyślać się kto dokonał morderstw.
Mamy jednego dominującego bohatera Martina, jednak autorka skupia się także na myślach pozostałych członków wydarzeń. Dzięki temu czytelnik na psychiczny obraz podejrzanych i może wybrać sobie winowajcę.
Musze stwierdzić, że mi niestety nie udało się odgadnąć kto jest winny zdarzeniom i nie jest to wina tylko mojej skromnej orientacji w tematyce kryminalnej, ale mój nietrafny wybór jest spowodowany dobrymi unikami autorki.

Czytanie jest szybkie, lekkie, nawet chwilami emocjonalne. Pióro autorki jest klimatyczne i przyjemne w odbiorze.
Podczas czytania nie można się nudzić, gdyż ciągle szuka się winnego. Tajemnice nadają pikanterii w treści. Zakończenie jest zaskoczeniem. Książka jest krótka, dobra na jeden wieczór.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Lackberg uważam za udane, a książkę "Zamieć śnieżna i woń migdałów" polecam fanom pisarki, jak i tym, którzy jeszcze nie poznali pióra autorki.
0 0
Dodał:
Dodano: 28 II 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 180
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Iza
Wiek: 41 lat
Z nami od: 31 V 2011

Recenzowana książka

Zamieć śnieżna i woń migdałów



Na tydzień przed świętami Bożego Narodzenia młody policjant Martin Mohlin jedzie na wyspę Valön, by poznać rodzinę swojej narzeczonej. Uroczysta kolacja przeradza się jednak w dramat –niespodziewanie na ziemię osuwa się martwy senior rodu i najbogatszy członek rodziny Liljecronas – Ruben. Martin nie ma wątpliwości, że doszło do morderstwa. Sytuacja jest tym bardziej niebezpieczna, że z powodu za...

Ocena czytelników: 3.86 (głosów: 18)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.5