Trzeci tom Greya już za mną - było ciekawie, na pewno nie nudno, a chwilami wręcz zabawnie. Cała wielka, erotyczna otoczka wokół tego cyklu wydaje mi się zbędna - to po prostu świetny romans z elementami erotycznymi. Mnie wielka reklama zniechęciła do książki - cieszę się jednak, że po nią sięgnęłam. Polubiłam upartą Anę, nawet samego Greya, jak również jego ochroniarzy Taylora i Sawyera. To była świetna, odprężająca lektura - w sam raz na weekend.
Opowieść rozpoczyna się, niezwykle sielsko i romantycznie, ślubem Any i Christiana, po którym Greyowi znowu włącza się obsesja panowania i pilnowania pani Grey - ona jest oporna i stara się jednak stawiać na swoim. Taka jedna, nieposłuszna decyzja sprawia, że zostaje uratowane jej życie. Jack Hyde nie zawahał się bowiem zaatakować ponownie i to ona miała być jego celem, ale... nie wróciła do domu na czas, tylko poszła na drinka z Kate. Grey jest wściekły, ale Ana nauczyła się już sobie z nim radzić. Hyde trafia do więzienia. Wydaje się, że wszystko powinno się teraz dobrze układać, kiedy, w wyniku wypadku, Ray trafia do szpitala. Ana leci do niego i siedzi przy łóżku nieprzytomnego ojczyma, dołącza do niej mąż. W końcu zabierają go do Seattle, a wtedy okazuje się, że Ana jest... w ciąży. Grey wpada we wściekłość, jest przerażony i sfrustrowany. Od słowa do słowa dochodzi do awantury, a drogi małżonków rozchodzą się.... Kiedy Hyde wychodzi na wolność, kontaktuje się z Aną i żąda okupu za Mię. Kobieta zdesperowana rusza na pomoc szwagierce i omal nie przypłaca tego życiem... Jak potoczy się dalsze życie Any i Christiana? Przeczytajcie sami!
"Nowe oblicze Greya" to świetny romans z elementami powieści sensacyjnej, mocno nasycony erotyką. Świetnie napisany - lekko i dowcipnie. Choć trzeba przyznać, że wiele sytuacji jest bardzo oczywistych i z góry wiadomo, co będzie działo się dalej. Pomimo tej stereotypowości, doskonale mi się czytało ten tom. Opowieść okazała się zabawna, a Ana pozostała wciąż tą samą, zadziorną dziewczyną z pazurem, natomiast Grey, małymi krokami, kontynuował swoją metamorfozę. Wątek sensacyjny mocno ubarwił całość i dodał jej pieprzyku. Całość uważam za naprawdę niezłą, relaksującą lekturę - polecam!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/02/nowe-obl...