Przygody Filipka

Recenzja książki Przygody Filipka
Dzisiaj lektura iście wakacyjna Pełnia lata, wyjazd na wieś, dwaj kuzyni, dziewczyna, dwa psy i trochę innych ludzi oraz zwierząt. Do tego mnóstwo zabawy oraz nieco obowiązków. Sami zapewne widzicie, że będzie się działo

Wszystko zaczyna się na początku lata kiedy to mama Filipka traci pracę i aby spłacić długi i zapewnić sobie i synowi jakąś przyszłość, postanawia wyjechać na rok czasu za granicę do pracy. Nie jest to prosta decyzja, ani dla niej, ani dla jej syna. Chłopiec jest zły, że całe wakacje, a potem cały rok szkolny będzie musiał spędzić na wsi u wujostwa, którego praktycznie nie zna. Przed samym wyjazdem Filip ratuje, a raczej porywa psa, który był katowany przez właściciela. Mama pozwala mu zabrać suczkę ze sobą. Na miejscu okazuje się, że ciocia i wujek również mają psiaka, a na dodatek syna - Franka, który jest w wieku Filipa i jeszcze dwie młodsze córeczki. Przy takiej gromadzie będzie musiało być wesoło Chłopcy od razu się dogadują, codziennie wyruszają na rowerowe wycieczki, czasem zdarzy im się wpakować w jakieś tarapaty, innym razem wymyślają jakiś genialny plan. Poznają miejscową czarownicę, zaprzyjaźniają się z córką weterynarza, zaczynają wakacyjną pracę, grają w drużynie piłkarskiej, a nawet kupują konia... Okazuje się, że na wsi wcale nie jest tak nudno. Jeżeli się dobrze rozejrzeć to można znaleźć sobie naprawdę całą masę ciekawych zajęć

Mogłoby się wydawać, że jest to powieść przeznaczona raczej dla chłopców. Ale sądzę, że dziewczyny również z przyjemnością zabiorą się za jej czytanie. Mimo, że głównymi bohaterami są dwaj 12-letni chłopcy, to poznamy tutaj również kilka dziewczyn oraz sporo zwierzaków. Książka ta przeznaczona jest dla dzieciaków powyżej 10 roku życia. Ja co prawda jestem nieco starsza, ale z przyjemnością zagłębiłam się w tą lekturę. Teraz mogę spokojnie odłożyć ją na półeczkę. Za kilka lat pewnie z niemałą przyjemnością sięgnie po nią Nikodem

Wracając do samej książki to jest ona na pewno bardzo ciekawa. Dużo się tutaj dzieje, dzięki czemu nie ma mowy o nudzie podczas czytania. Główni bohaterowie są mądrzy, pomocni, pomysłowi, dosyć grzeczni i odpowiedzialni więc czytelnicy mogą spokojnie brać z nich przykład. W książeczce znajdują się również ciekawe ilustracje. Mimo, że są czarno-białe to i tak są bardzo ciekawym i zabawnym dodatkiem. Takim "umilaczem" czytania

Sądzę, że książka ta spodoba się wszystkim nieco starszym dzieciom lub mówiąc inaczej - młodszym nastolatkom. Jest ciekawa, wciągająca i momentami bardzo zabawna. Nie brakuje w niej jednak również spraw ważniejszych i poważniejszych. Jednak zapewniam, że na nudę podczas czytania narzekać nie będziecie


Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/02/przy...
0 0
Dodał:
Dodano: 21 II 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 269
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Przygody Filipka

,

Tytułowy Filipek zupełnie niespodziewanie ma spędzić wakacje i najbliższy rok na wsi. Wprowadza się do niezwykłej rodziny i okazuje się, że… jest wprost stworzony do życia w wielkim domu i uwielbia poczucie wolności, jakie daje człowiekowi obcowanie z przyrodą. Filipek ze swoim kuzynem, Frankiem, szukają skarbów, ratują z opresji czarownicę, tropią kłusowników, jadą na upiorny piknik, podejmują pi...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)